Karmienie piersią posłanki Zawiszy podczas wtorkowych obrad Komisji Zdrowia odbiło się szerokim echem. - Marcelina mistrzyni w działaniu na wielu frontach - pisali w internecie członkowie partii Razem. - Jest dobra w multitaksing - wtórowała klubowa koleżanka Anna-Maria Żukowska. Jednak nie wszystkim w smak było karmienie piersią w Sejmie. - Z dzieckiem do pracy... już widzę panie na kasach w Biedronce zajmujące się kasowaniem towarów i karmiące dzieci. Ileż by ciepłych słów usłyszały, że są nieefektywne... ale to wiadomo. Lepszy sort - twierdził pewien internauta, który mógł nie wiedzieć, że posłanka Zawisza zadała na posiedzeniu 14 pytań, nienagannie wywiązując się ze roli zaangażowanej parlamentarzystki.
Pojawiły się też komentarze niesmaczne i bulwersujące, wśród których wyróżnia się ten napisany przez Wojciecha Krysztofiaka.
WIĘCEJ W TEMACIE:
Marcelina Zawisza karmi piersią w Sejmie. Wszystko uchwyciły kamery
Swój wpis Krysztofiak rozpoczyna od niezrozumiałej tyrady na temat komunistek karmiących mlekiem w proszku i katoliczek uwiązanych "z cyckiem do dziecka". Dodał też, że swojej żonie zakazał karmienia piersią, by następnie dać prawdziwie bulwersujący popis swojej obsesji na punkcie piersi posłanki Zawiszy. "Pierś służy do seksu !!!! Jesli pani poseł o tym nie wie, znaczy,że nie była odpowiednio pieszczona (pisownia oryginalna - red.)", wypalił doktor Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Albo jest oziębła; więc w tym wypadku tylko współczuć - większość kobiet wręcz uwielbia pieszczoty ustne oraz "penisualne" sutka - kontynuuje tonem znawcy doktor filozofii. Oberwało się też żonie publicysty Tomasza Terlikowskiego, która, zdaniem Krysztofiaka, "jest zwolenniczką monogamicznego fellatio".
Wpis wywołał ogromne poruszenie wśród komentujących. - Życzymy żonie rozwodu - pisze na Facebooku pani Eliza. - Wypie*** - pisze kolejna interneutka, której najwyraźniej zabrakło słów, by opisać festiwal żenady rozpoczęty przez dra Krysztofiaka.
O komentarz do wołającego o pomstę do nieba wpisu poprosiliśmy samą posłankę. - Piszę właśnie do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, czy post dra Krysztofiaka reprezentuje oficjalne stanowisko uczelni - zdradza "Super Expressowi" polityczka Lewicy, równie zaniepokojona obelżywym, co antynaukowym przekazem dr Krysztowiaka. - Są wieloletnie badania udowadniające pozytywny wpływ karmienie piersią na rozwój dziecka. Ręce mi opadają, że takie rzeczy może mówić doktor habilitowany państwowej uczelni - przekonuje posłanka załamana postawą naukowca. - Ponadto ta wypowiedź jest seksistowskia, szczująca na kobiety i odbierająca im prawo do decydowania, jak chcą karmić swoje dzieci - kwituje posłanka.
- Piękny fikoł. Jak już cię wyje*** z uniwerku spokojnie znajdziesz zajęcie w cyrku - pisze na Facebooku pani Marianna. Czy list posłanki Zawiszy pomoże spełnić tę wyrocznię? Czas pokaże.
CZYTAJ TEŻ: