Dr Wojciech Jabłoński

i

Autor: East News

Dr Wojciech Jabłoński: Najłatwiej im na Polsce zarabiać

2013-01-28 3:00

Politykom łatwo jest mówić o Polsce. Znają tylko jedną łatwiejszą rzecz...

"Super Express": - Najwyżsi rangą przedstawiciele polskiego parlamentu przyznali sobie bardzo wysokie premie. Na szczęście po nagłośnieniu sprawy przez naszą gazetę postanowili podzielić się tymi pieniędzmi z potrzebującymi. Szczególnie ciekawą formą pazernego narcyzmu jest przypadek marszałka Senatu - Bogdan Borusewicz nagrodził swoją pracę dodatkiem do pensji w wysokości 50 tysięcy złotych. A ponoć w naszym państwie jest kryzys i musimy zaciskać pasa...

Dr Wojciech Jabłoński: - Kryzys dotyczy państwa, ale nie państwa posłów i senatorów. Panie i panowie politycy nie muszą się przejmować kolejnymi podatkami czy parapodatkami (…). Przyjmuję to bez zaskoczenia biorąc pod uwagę nazwiska, jakie się pojawiają i pseudoprocedury, które temu towarzyszą. Bo demokracja w Polsce wygląda tak jak w "Folwarku zwierzęcym" Orwella, czyli są równi i równiejsi. I chyba nie będziemy wspominać, kto w tej powieści odgrywał rolę równiejszych...

- To wybitna literatura, więc nie wstydźmy się: świnie.

- (…) Co się tyczy Borusewicza, to można jeszcze dodać, że PO była tym ugrupowaniem, które mówiło o likwidacji Senatu. I jak teraz wygląda? Rzeczywistość skrzeczy, prawda?

- Marszałek Kopacz zdobyła się na myśl, że Sejm jest nie tylko miejscem, gdzie tworzy się prawo, ale też zakładem pracy, i ona - jako zarządzająca tym zakładem - ma obowiązek doceniać tych, którzy pracują dobrze.

- (…) Ja bym się nie dziwił słowom pani marszałek, ponieważ ona już na stanowisku ministra zdrowia wytrenowała się w sztuce lekceważenia zwykłych ludzi. Zapewne nie musiała zbytnio przygotowywać tej odpowiedzi i zwyczajnie powiedziała to, co serce kazało.

- Po wojnie w celi katowni gestapo odnaleziono wyryte na ścianie słowa: "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć". Wspaniale, że dziś nie trzeba za Polskę umierać i cierpieć, ale ci, którzy mają dla niej pracować, chyba zatracili się w samozachwycie...

- Dużo o Polsce mówią i robią sobie dobrze jej kosztem. A to my jesteśmy tą Polską. I rozdają sobie nasze pieniądze.

- Nikt nie wymaga od polityków, aby za zaszczyt reprezentowania wyborców nie otrzymywali uposażenia. Ale zdaje się, że oni już to przestali odbierać w kategoriach zaszczytu.

- Z tego marszałek Kopacz może nie zdaje sobie sprawy, że nazwanie wulgarnie Sejmu zakładem pracy pokazuje wyborcom, że polityka dla wielu osób stała się sposobem na życie (…). Mamy klasę próżniaczą, która zagarnia z podatków coraz więcej pieniędzy i która właściwie jest klasą zamkniętą. I mamy resztę społeczeństwa, która ma ponosić koszty kryzysu.

Dr Wojciech Jabłoński

Politolog, ekspert ds. marketingu politycznego

Nasi Partnerzy polecają