Doktor Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, członek Rady Medycznej przy Premierze, mówił o przygotowaniu służby zdrowia na kolejną falę pandemii. - Mamy wciąż, utrzymującą się, dużą liczbę nowych zakażeń wariantem Delta. Jeśli do tego dołączy Omikron, to będzie duży problem. Nasz potencjał systemu ochrony zdrowia, mocno nadwątlony przez czwartą falę, nie będzie gotowy na przyjęcie Omikrona, bo łóżka szpitalne są w znacznym stopniu zajęte. Bardzo łatwo jest złapać tę chorobę, wyleczyć się z niej jest trudniej i pobyt w szpitalu trwa długo. Nie przygotujemy wolnych łózek dla pacjentów z Omikronem, tylko dlatego, że ten wariant się pojawi, bo na nich wciąż będą leżeli pacjenci zarażeni Deltą. To sytuacja podwójnie niebezpieczna i pokazująca nam, nie wahajmy się tego powiedzieć, zupełnie błędną politykę wobec czwartej fali - opowiadał.
Sprawdź: Lista leków refundowanych styczeń 2022. Zdrożeje 300 leków! Emeryci staną przed dramatycznym wyborem
W naszej galerii dowiesz się, jak zapisać dziecko na szczepienie - kliknij w zdjęcie poniżej.
Ozdrowieńcy nie są chronieni przed Omikronem.
Ekspert powiedział także, dlaczego omikron jest bardziej p[problematyczny niż poprzednie warianty koronawirusa. - Mamy problem z tym nowym wariantem. Bardzo sprytnie wymyka się odporności, którą organizm wytworzył w trakcie przebycia choroby. Ozdrowieńcy niestety nie są chronieni przed nabyciem nowej wersji wirusa (…) Doświadczenia z tych krajów, które dotknęła już fala Omikrona, pokazują, że przejście choroby, nawet przed 3-4 miesiącami, nie chroni przed nabyciem tego wariantu, który jest mocno zmieniony. Na tyle, że odporność nie jest wystarczająca do skutecznego rozpoznania przez organizm i zwalczenia tego wirusa. Po trzech dawkach szczepionki nie tylko wzrasta poziom odporności mierzony liczbą przeciwciał, ale nasz organizm dużo trafniej dopasowuje przeciwciała do wirusa - stwierdził.