"Szatani" Kaczyńskiego, czyli o co z tym wszystkim tak naprawdę chodzi?
Kamila Biedrzycka zapytała przede wszystkim o nawiązanie do "szatanów" Ujejskiego i dlaczego padło takie porównanie i w jakim aspekcie ma ono nawiązywać do sytuacji polskiego sądownictwa. - Kampania się zaczyna, cytat dotyczący szatanów jest cytatem z Kornela Ujejskiego, nawiasem mówiąc, nie z prezesa. Jeśli chodzi o tych metaforycznych szatanów, to ja zawsze z lubością przypominam, że obecne pustki sądownictwa oparte na rzeczywiście całkowitym wyizolowaniu sposobu nominacji wyboru kart sędziowskich poprzez Krajową Radę Sądownictwa, która była ciałem absolutnie hermetycznym i złożonych głównie z sędziów, więc ten system doboru kart w sądownictwie został przy udziale Jarosława Kaczyńskiego i Jana Olszewskiego przy podstoliku ds. wymiaru sprawiedliwości podczas negocjacji okrągłego stołu, ale to jest taki chichot historii - odpowiedział gość programu dr Jacek Sokołowski. Przypomniał, że Solidarność walczyła o to, żeby sądownictwo stało się całkowicie niezależne od polityki. Przez to sądownictwo w Polsce uzyskało autonomię, która rzeczywiście - zdaniem politologa - jest niespotykana na skalę europejską. - Solidarność przejęła władzę, ustrój się zmienił, sytuacja się zmieniła, okazało się, że ta całkowita niezależność sądownictwa prowadzi do pewnego rodzaju patologii - dodał.