Dr hab. Ryszard Bugaj: Gowin krytykuje to, za czym sam głosował

2013-12-05 3:00

Uznani ekonomiści analizują obecne manipulacje rządu wokół OFE

"Super Express": - Prawnicy działający z polecenia OFE nie ustają w dochodzeniu sprawiedliwości przed sądami. Jeśli zaczną wygrywać, to budżet państwa znajdzie się w tarapatach. Skąd wówczas wziąć pieniądze na odszkodowania? Podnosić podatki?

Dr hab. Ryszard Bugaj: - Wcześniej czy później nowelizacja w sprawie OFE wyląduje w Trybunale Konstytucyjnym. I ja współczuję jego sędziom, bo każda decyzja będzie kontrowersyjna.

- OFE uważają, że zostają poddane konfiskacie. Z drugiej strony chodzi o oszczędności nas wszystkich - podatników. Ale czy rzeczywiście to są oszczędności tak realne jak te zdeponowane w skarpecie albo w banku?

- Do banku można iść w każdym momencie i oszczędności wziąć. Jeżeli miało się lokatę - no cóż, straci się wówczas oprocentowanie. Natomiast po kapitał zmagazynowany w OFE można sięgnąć dopiero wtedy, gdy wkroczy się w wiek emerytalny. Ale nie po cały i nie od razu, tylko w kawałkach - aż po kres życia. Pechowiec, który umrze na drugi dzień po przejściu na emeryturę, nie wyciągnie nic. A osoba, która dożyje stu lat, wyciągnie duże pieniądze.

- Pan nie jest fanem OFE...

- Jest to próba odejścia od ubezpieczeń społecznych. Jestem zdania, że nie można uzależniać wysokości świadczenia przeciętnego człowieka od kapryśnych rynków kapitałowych. Coś się stanie na giełdzie w Nowym Jorku, a polscy emeryci będą mieć w związku z tym większą lub mniejszą emeryturę...

- OFE to są fakty dokonane...

- I wyjście z faktów dokonanych łatwe być nie może. Ja bym chciał, żeby od któregoś momentu udział w OFE był całkowicie dobrowolny. Ludzie, którzy zdecydują się w nich pozostać, będą mieć świadomość, że grają. Są wolnymi ludźmi. Mogą wygrać, mogą przegrać. A teraz jest przymus - grać muszą wszyscy. To jest tak, jakby każdy musiał kupić kupon totka.

- Zadziwia tempo manipulacji przy OFE. Trzy czytania projektu zmian w OFE na jednym posiedzeniu Sejmu...

- Bo to nie są żarty! Trzeba zrobić budżet. Są normy ostrożnościowe. Czy słusznie, że one są? Moim zdaniem niesłusznie. Ale są. Budżetu nie da się zrobić albo nie uderzając w normę ostrożnościową, albo nie przeprowadzając jakiejś operacji z poskromieniem środków znajdujących się w dyspozycji OFE. Motywy decyzji są finansowe. Następstwa? Marginalizacja OFE. W tej chwili nie ma innego wyjścia.

- Jarosław Gowin głośno krzyczy, że nie tędy droga.

- To niech powie, jak nie zrobić tego, a zrobić budżet. Przecież sam głosował za ustawą budżetową taką, jaka ona była, jest gorącym zwolennikiem norm ostrożnościowych. Niestety, nie można mieć ciastka i zjeść ciastka.

Dr hab. Ryszard Bugaj

Ekonomista, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Polecamy: To cud! Przeżył 3 dni na dnie Atlantyku w zatopionym statku! ZOBACZ WIDEO