Dr Andrzej Sadowski: Nie lekceważyć inteligencji obywateli!

"Super Express": - 20 groszy od litra paliwa plus VAT - tyle ma wynosić nowa opłata drogowa przygotowywana przez rząd PiS. Jak ocenia pan ten pomysł?

Andrzej Sadowski: - Jest to po prostu normalny dodatkowy podatek. Podwyżka cen paliwa przełoży się na wszystkie sfery naszego życia. A obywatele przekonają się, że mają mniej środków do dyspozycji, bo następuje wzrost cen. Do tej pory inflacja i wzrost cen były związane z cenami na światowych rynkach paliw. Teraz rząd sam funduje nam wzrost inflacji.

- Ustawodawca argumentuje jednak, że opłata nie wpłynie na wzrost cen, a opłata jest konieczna z uwagi na poszukiwanie oszczędności na budowę dróg.

- Nie można lekceważyć inteligencji obywateli i mówić, że od wzrostu opodatkowania nie wzrośnie cena benzyny, bo jest to oczywiste, że wzrośnie. Za to by zdobyć dodatkowe środki dla budżetu, należy zrobić przegląd instytucji, które są niewydolne, istnieją jeszcze od czasów PRL, i w nich właśnie poszukać oszczędności.