W rozmowie ze stacją TVN24 wywiadzie, Dorn nie przebierał w słowach. Padły wprost obawy o możliwość fałszerstw wyborczych.
- Głosowanie korespondencyjne, w moim głębokim przekonaniu, ma drugie dno, ma zapewnić panu Kaczyńskiemu, Prawu i Sprawiedliwości możliwość sfałszowania wyborów, gdyby nie wszystko poszło po myśli obozu władzy - powiedział Dorn. I wyjaśniał dlaczego PiS tak bardzo upiera się przy wyborach korespondencyjnych.
- Po co głosowanie korespondencyjne? Po co całkowite wyłączenie Państwowej Komisji Wyborczej z procesu wyborczego? Po co podporządkowanie całego procesu wyborczego ministrowi Sasinowi? Sądzę, że szalenie trudno będzie w tej rzeczywistości ustrojowej, stworzonej przez PiS, podważyć sfałszowane wybory - przekonywał Dorn, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
Wciąż nie wiadomo kiedy odbędą się wybory. W poniedziałek, przeniesienie głosowania na maj 2021 zaproponował Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj