- Od 24 lutego nieprzyjaciel użył ponad 90 batalionowych grup taktycznych (BGT). Ponad 30 z nich zostało zniszczonych lub wyłączonych z akcji, czyli utraciło zdolność bojową. Zniszczyliśmy jedną trzecią wojsk przeciwnika - oświadczył Arestowycz. Jak poinformował w sobotę rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie straciły ponad 12 tys. żołnierzy oraz m.in. 362 czołgi i 58 samolotów.
- Nieprzyjaciel próbuje teraz uciułać rezerwy "sił pokojowych" na Kaukazie, Krymie, Abchazji i w tzw. republikach ludowych Doniecka i Ługańska. Próbuje stworzyć zgrupowanie o liczebności około 20 tys. osób i za parę tygodni rzucić ich na front, żeby dokonać przełomu. Ale rozumiemy, że jeśli zmiażdżyliśmy jedną trzecią ich żołnierzy, to ten "smar do bagnetów" w ogóle nie nadaje się do walki – powiedział doradca ukraińskiego prezydenta. Czytaj też: Rosjanin na Ukrainie opowiada jak morduje cywilów i pyta "A KFC i McDonald's zostają?"