Jarosław Kaczyński nabija się z Donalda Tuska
Przypomnijmy, że Donald Tusk stał się w sobotę obiektem śmiechów, gdy podczas swojego przemówienia na konwencji Prawa i Sprawiedliwości jego temat poruszył Jarosław Kaczyński. Prezes PiS nawiązał bowiem do czasu Donalda Tuska, jaki ten osiągnął w maratonie 22 kwietnia.
Wówczas start Donalda Tuska związany był z jego urodzinami, a byłemu premierowi udało się wybiegać 42 kilometry w 5 godzin i 44 minuty. Bezpośrednio do tego właśnie odniósł się Kaczyński w słowach o Mateuszu Morawieckim.
- Ma takie siły, że po prostu teraz już trzeba tylko, żeby przebiegł maraton, ale nie w 5,44 bo to jest prawie taki chód szybszy, trochę powyżej 7-miu na godzinę nie jest przecież sportowcem w tej dziedzinie, ale w 4,5 - mówił w sobotę Kaczyński, co wywołało wśród zgromadzonych śmiech.
Donald Tusk odpowiada Kaczyńskiemu
Na te śmiesznostki na swój temat były premier odpowiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej około południa. Obecny w terenie lider Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że Kaczyńskiemu nie spodobał się czas, jaki Tusk uzyskał w biegu na 42 kilometry. Lider PiS postanowił jednak, zdaniem Tuska, naśladować go nie tylko w maratonie, ale w jeżdżeniu po kraju.
- Ja bardzo doceniam poczucie humoru. To, co zostało nam w pamięci z tej konwencji, to przede wszystkim no, niektórym się podobał, dowcip o maratonie i prezesowi Kaczyńskiemu nie spodobał się mój czas na te 42 kilometry i zapowiedział, że chcą w tym konkurować i naśladować mnie podobnie jak z wyjazdami w Polskę, w teren. Z wyjazdami rzeczywiście ostrożnie, bo jak się jedzie taką kawalkadą limuzyn to to będzie naprawdę bardzo dużo kosztowało - zaczął Donald Tusk.
Poniżej galeria ze zdjęciami, na których widać, jak kobiety szaleją na widok prezesa PiS
Były premier rzuca rękawicę obecnemu. We wrześniu starcie Tusk - Morawiecki
Donald Tusk kontynuował wypowiedź i poleciał dalej w temat maratonu. Jak stwierdził, dużo by dał, aby zobaczyć w nim Morawieckiego i Kaczyńskiego. Dużo, czyli kanister benzyny. Co więcej, oświadczył, że przyjmuje wyzwanie i proponuje wrzesień, jako termin na kolejny maraton, w którym może zmierzyć się z Mateuszem Morawieckim (53 l.).
- Przez moment tak sobie wyobraziłem pana prezesa i pana premiera, jak we dwóch biegną w maratonie. Dużo bym dał, dałbym kanister benzyny, by zobaczyć ich biegnących. Ale ja przyjmuję to wyzwanie. Proszę bardzo, możemy we wrześniu z panem premierem Morawieckim te 42. Jeśli stanie na starcie, to możemy się jakoś zmierzyć na tym wymagającym, uprzedzam, dystansie - podsumował Donald Tusk.
Polecany artykuł: