Tusk około 8.00 wyjechał pociągiem pednolino z Sopotu. Na dworcu żegnali go zwolennicy, którzy odśpiewali dla byłego premiera gromkie "Sto lat", skandowali jego imię, życzyli powodzenia, a na drogę wręczyli bukiet kwiatów. Także podróż minęła Tuskowi w miłej atmosferze, szef Rady Europejskiej dostał róże i upominek - obraz z kwiatów. W drodze towarzyszył mu bliski współpracownik Paweł Graś. Ale najbardziej gorąco było na Dworcu Centralnym w Warszawie. Tam na Tuska czekały prawdziwe tłumy! Peron, na który miał wjechać pociąg z Tuskiem na wiele wcześniej był pełen ludzi - zwolenników i przeciwników Donalda Tuska. Zwolennicy mieli ze sobą unijne flagi, transparenty z hasłami wsparcia dla Tuska i plakaty z jego zdjęciem na czerwonych kartach, co zresztą zostało wyśmiane w Internecie, bo odczytane jako czerwona kartka dla Tuska.
To zdjęcie w zasadzie mówi wszystko#powitanieTuska pic.twitter.com/EauJwsKARa
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) 19 kwietnia 2017
Przeciwnicy zaś przynieśli plakaty z Tuskiem w więziennym stroju. Między jednymi a drugim tuż przed przyjazdem Tuska doszło do awantury. Ludzie kłócili się o Tuska, jedni zarzucali mu, że był złym premierem, jest zamieszany w wiele afer, a drudzy chwalili go za to kim jest w Europie. W pewnym momencie doszło nawet do przepychanek, do bójki na szczęście nie doszło, być może z braki miejsc, bo na peronie było bardzo ciasno.
Polacy przyszli przywitać @donaldtusk oprócz kilkunastu starszych Panów z smutnym wyrazem twarzy, jest bardzo pozytywna atmosfera pic.twitter.com/bWw6yqU6jf
— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 19 kwietnia 2017
Wśród czekających na Tuska byli też politycy PO: Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska, posłanka Kinga Gajewska, poseł Michał Szczerba.
#ChodzmyzTuskiem pic.twitter.com/jMjYYPVWjl
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) 19 kwietnia 2017
Gdy tylko Tusk pojawił się w drzwiach pociągu na peronie doszło do zamieszania! Ludzie przekrzykiwali się, jedni skandując :Donald Tusk!", a drudzy "Będziesz siedział!". Chwilami sytuacja była naprawdę dynamiczna, a porządku musieli pilnować policjanci, także na sąsiednich peronach. Później tłum ruszył za Tuskiem, który pieszo udał się do prokuratury. Gdy zniknął w drzwiach budynku tłum został przed prokuraturą.
W oczekiwaniu na Tuska... Dworzec Centralny Warszawa. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/IvsbP3UeTr
— Łukasz Konarski (@lukonarski) 19 kwietnia 2017