Przewodniczący Platformy, jak można się było spodziewać, zostawił daleko w tyle profesora Piotra Glińskiego (69 l.), lidera listy PiS. Prezes tej partii, Jarosław Kaczyński (74 l.) startował w okręgu świętokrzyskim, gdzie wyzwanie rzucił mu Roman Giertych (52 l.), zamykający listę KO. Były narodowiec zdobył 23,6 tys. głosów, a aktualny wicepremier o ponad 150 tys. więcej. I właśnie szefowie PiS i Platformy uzyskali dwa najlepsze wyniki w skali całego kraju. Na podium uplasował się jeszcze Adam Szłapka (39 l.). Przewodniczący Nowoczesnej zdeklasował konkurencję w Poznaniu.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na wyrównany bój, jaki stoczyli w Katowicach Mateusz Morawiecki (55 l.) i Borys Budka (45 l.). Na Śląsku nieznacznie wygrał polityk PiS. Inaczej było w Piotrkowie, gdzie Bogusław Wołoszański (73 l.) uzyskał lepszy rezultat od Antoniego Macierewicza (75 l.). Ciekawe rozstrzygnięcie miały wybory w Tarnowie, gdzie Anna Pieczarka, wcale nie pierwszoplanowa postać w PiS, pokonała Władysława Kosiniaka Kamysza zdobywając 71 tysięcy głosów. O dwadzieścia tysięcy więcej od lidera PSL. Z kolei w Białymstoku, podobną przewagę nad Jackiem Sasinem, uzyskał drugi z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia.
Dlaczego PiS stracił władzę? Eksperci tłumaczą
Eksperci pytani o przyczyny utraty władzy przez Prawo i Sprawiedliwość zwracają uwagę na rekordowo wysoką frekwencję. - PiS postawiło krzyżyk na młodych wyborcach, zakładając, że nie pójdą do urn. To był poważny błąd. Część takiego elektoratu przejęły właśnie KO i Trzecia Droga. Nagle okazało się ,że frekwencja wśród osób w wieku 18-29 lat jest nawet wyższa niż frekwencja wśród seniorów. Tego nikt nie przewidział – zwraca uwagę politolog dr Sergiusz Trzeciak. Na inną kwestię zwraca uwagę dr Bartosz Rydliński. - Prawo i Sprawiedliwość ewidentnie zapomniało co było źródłem ich wcześniejszych sukcesów, przede wszystkim w 2015 roku. To pewna deeskalacja i jednocześnie opowieść o Polsce naszych marzeń, mówili przecież o dobrej zmianie – przypomina ekspert.