PILNE!

Donald Tusk przed szczytem w Brukseli. Udzielił wypowiedzi po angielsku dla światowych mediów. Mocne słowa o Orbanie!

2024-02-01 10:08

Premier Donald Tusk w środę popołudniu przybył do Brukseli. W czwartek szef polskiego rządu weźmie udział w szczycie Rady Europejskiej, który poświęcony będzie pomocy Ukrainie i sytuacji na Bliskim Wschodzie. Tuż przed jego rozpoczęciem Tusk zdecydował się udzielić krótkiej wypowiedzi dla zgromadzonych mediów z całego całego. Płynnym językiem angielskim krótko poinformował on o planach na nadchodzący szczyt i w dość mocnych słowach skrytykował premiera Węgier Viktora Orbana.

Szczyt UE

- Centrum Informacyjne Rządu zawiadamia, że w dniach 31 stycznia - 1 lutego, premier Donald Tusk będzie przebywał z wizytą w Brukseli - poinformowano na oficjalnej stronie rządu. Przywódcy Unii Europejskiej mają zaproponować w czwartek zorganizowanie corocznej debaty na temat planowanego pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 50 miliardów euro do 2027 roku. Ma to być krok w stronię przełamania weta Węgier, które domagają się corocznego przeglądu pomocy udzielanej przez UE Ukrainie z możliwością skorzystania z prawa weta. Sprzeciwiają się temu pozostałe państwa członkowskie UE. Alternatywną opcją jest porozumienie w gronie 26 państw UE, jednak - jak wskazują unijni dyplomaci - choć technicznie wykonalne, jest to politycznie trudne.

Zobacz: To błyskawicznie zakupiono dla Tuska po objęciu teki premiera! Kosztował ponad 16 tysięcy złotych!

Krytyka Orbana

Tuż przed rozpoczęciem szczytu Donald Tusk porozmawiał z polskimi i światowymi mediami. Z tymi drugimi przemawiał płynnie w języku angielskim. - Nie będziemy wchodzić w kompromisy. To tylko mogę powiedzieć Viktorowi Orbanowi - oznajmił stanowczo. - Kwestia Ukrainy jest kwestią fundamentalną. Jeśli przejmiemy perspektywę węgierską względem Ukrainy, ona przegra z Putinem. Potrzebujemy jedności. Jeśli to się nie uda, Orban będzie odpowiedzialny za konsekwencje tych działań - przekonywał, dodając przy tym, że wszyscy liczą, że "Orban pójdzie po rozum do głowy, bo to nie jest kwestia bezpieczeństwa Ukrainy, ale całej Europy, w tym Węgier". - Dzisiaj potrzebujemy wzmocnienia naszej jedności wobec Ukrainy. Nie jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować tej egoistycznej gry Viktora Orbana - kontynuował. - Będziemy go traktować uczciwie zgodnie z naszymi procedurami i zasadami. Musimy być bardziej przekonujący, jesli chodzi o siłę naszych argumentów. Premier Orban musi zdecydować, czy chce być częścią europejskiej wspólnoty - dodał.

Sprawdź: Decyzja prezydenta w sprawie budżetu. Błyskawiczna reakcja Tuska

- Musimy pochodzić do tego bardziej optymistycznie, jeżeli chodzi o potęgę naszych argumentów. Nie ma planu B. Do Viktora Orbana należy decyzja, czy Węgry są częścią naszej społeczności, czy nie. To jest sytuacja zupełnie jednoznaczna, czarno-biała - stanowczo oznajmił.

Tusk dodał, że "kwestia ukraińska jest kwestią egzystencjalną". - Nie tylko dla Polski, ale dla nas wszystkich. Dzisiaj stanowisko Viktora Orbana to zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Jeżeli jego stanowisko będzie dominować w Europie, to Ukraina przegra. Chcę przekonać naszych partnerów, w tym także Viktora Orbana, że jesteśmy w stanie obronić Ukrainę przed agresją w sposób skuteczny - ocenił.

Krytyka Dudy i Morawieckiego

W rozmowie z polskimi mediami Tusk nie wahał się też skrytykować prezydenta Andrzeja Dudy za  kwestię podpisania budżetu i skierowania go do Trybunału Konstytucyjnego. Nazwał to sytuacją "nie do zaakceptowania" i ocenił, że "źle się z tym czuje, że prezydent jest gotów narazić interes państwa, ludzi". - Budżet jest dla ludzi, nie dla prezydenta czy dla mnie (...) Nie rozumiem postępowania pana prezydenta. Stawianie ponad interes państwa kwestii panów Kamińskiego i Wąsika, jest rzeczą absolutnie nie do zaakceptowania. To jest jeszcze ponad rok współpracy rządu z tym prezydentem. To za dużo czasu, żeby pozwalać sobie na gry i zabawy - mówił. - Prezydent Duda źle zaczął i źle kończy - ocenił.

Oberwało się też jego poprzednikowi na stanowisku w polskim rządzie. - Jestem zawstydzony faktem, że mój poprzednik pan premier Morawiecki przyjechał do Brukseli po to, żeby z Viktorem Orbanem uczestniczyć w tej dwuznacznej grze. To jest ostatnia rzecz, jakiej potrzeba, żeby jakikolwiek polski polityk wspierał Viktora Orbana w tej rozgrywce, która jest przeciwko Ukrainie - powiedział.

W galerii poniżej możecie zobaczyć, gdzie w Warszawie zamieszkał Donald Tusk

Sonda
Czy przez korupcję i prorosyjskie nastawienie Węgry wylecą z Unii Europejskiej?
Politycy oceniają „miodowy miesiąc” Donalda Tuska