- Premier Donald Tusk odniósł się w programie Onetu do krytyki ze strony kibiców
- Tusk stwierdził, że "zna to środowisko" bo wywodzi się z podobnego
- Zdaniem szefa rządu, krytyka środowisk pseudokibiców pomogła mu wygrać wybory w 2011 roku
Tusk o krytyce ze strony kibiców. "Znam tych ludzi, jestem z podobnego środowiska"
Kuba Wojewódzki zapytał się, jak Donald Tusk się czuł, gdy słyszał na meczu Polska - Litwa przyśpiewki i transparenty "Donald matole, twój rząd obalą kibole", czy "Nigdy nie byłeś, nie jesteś, nie będziesz kibicem reprezentacji". Premier odpowiedział, że to "nie pierwszy raz" i kiedy pełni funkcje państwowe unika chodzenia na wydarzenia sportowe, bo "czasami obecność polityków sprawia, że reprezentacja, czy ulubiony klub przegrywa".
Następnie dodał, że hasło "Donald matole twój rząd obalą kibole" pomogło mu wygrać wybory w 2011 roku.
- Startowałem z tą kampanią gdy wyraźnie przegrywaliśmy, a na końcu wygraliśmy te wybory. Znam tych ludzi, jestem z podobnego środowiska. W tym nie ma ani grama propagandy, ja wyrosłem - można powiedzieć - na ulicy, byłem może nie chuliganem, ale typowym kibicem - powiedział Tusk w programie Onetu.
Premier wchodzi w narrację Karola Nawrockiego?
Wojewódzki stwierdził, że premier wchodzi w "narrację Karola Nawrockiego", na co Tusk odpowiedział, że wychowywał się w biednej robotniczej rodzinie. Na wspomnieniu o podobieństwa do przeszłości prezydenta RP dodał, że "w latach 70. nie było ustawek"
- Ktoś kto jest zaangażowany w te najgroźniejsze kibolskie działania, to nie ma powodów mnie lubić. Jak pierwszy raz byłem premierem, to się postawiłem, choć wszyscy mówili, żeby ich nie ruszać - powiedział Tusk.
Premier stwierdził także, że negatywna kampania wobec Karola Nawrockiego pomogła mu wygrać wybory prezydenckie.
- To co kilka lat temu dyskwalifikowało z życia publicznego, w przypadku Nawrockiego stało się symbolem antyelitarności - powiedział Tusk.
