- Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze i zgodził się na jego aresztowanie w związku z 26 zarzutami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości.
- Politycy PiS, w tym Beata Kempa, wyrażają poparcie dla Ziobry pod hasłem "Murem za Zbigniewem Ziobrą".
- Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, również znalazł się na celowniku prokuratury, a Jarosław Kaczyński zapowiedział protest w jego obronie.
- Premier Tusk skomentował sytuację, stwierdzając, że "pisowska akcja »Murem za«" rozkręca się, a "lista się wydłuża"
Co Donald Tusk napisał o problemach PiS?
Wpis premiera to bezpośrednia reakcja na serię wydarzeń prawno-politycznych, które w ostatnich dniach nabrały tempa. Słowa o "brakujących cegłach" są ironicznym nawiązaniem do haseł "Murem za...", które politycy Prawa i Sprawiedliwości promują w obronie swoich kolegów partyjnych, stających w obliczu zarzutów prokuratorskich. Premier Donald Tusk w krótkim wpisie na platformie X odniósł się do narastających problemów prawnych czołowych postaci Prawa i Sprawiedliwości.
Komentarz szefa rządu sugeruje, że lista osób z zarzutami może się wkrótce wydłużyć, a organizowane przez opozycję akcje poparcia stają się coraz częstsze. To zwięzłe podsumowanie rosnącego napięcia na scenie politycznej, gdzie działania wymiaru sprawiedliwości są interpretowane przez jedną stronę jako przywracanie praworządności, a przez drugą jako polityczna zemsta.
Dlaczego Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze?
Najważniejszym tłem dla komentarza premiera są wydarzenia z minionego piątku. Wówczas Sejm, po burzliwej debacie, podjął decyzję o uchyleniu immunitetu poselskiego byłemu ministrowi sprawiedliwości i Prokuratorowi Generalnemu, Zbigniewowi Ziobrze. Co więcej, posłowie wyrazili również zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Decyzja ta spotkała się z natychmiastowym i ostrym sprzeciwem polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Rosnące kłopoty polityków PiS koncentrują się wokół byłego ministra sprawiedliwości, któremu Prokuratura Krajowa chce postawić łącznie 26 zarzutów w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości.
W mediach społecznościowych niemal natychmiast pojawiły się głosy wsparcia, a europosłanka Beata Kempa napisała na platformie X: "Murem za Zbigniewem Ziobrą", dając początek kolejnej odsłonie akcji obronnej.
"Murem za Obajtkiem". O co chodzi w proteście PiS?
Sprawa Zbigniewa Ziobry to niejedyny powód, dla którego w obozie Zjednoczonej Prawicy panuje poruszenie. Na celowniku prokuratury znalazł się również Daniel Obajtek, były prezes państwowego giganta paliwowego Orlen. W reakcji na działania śledczych, prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, zapowiedział czynny sprzeciw. Podczas sobotniego wystąpienia wezwał sympatyków i wyborców partii do udziału w proteście przed siedzibą prokuratury w Warszawie, który ma być wyrazem solidarności z byłym szefem koncernu.
W obronie byłego prezesa Orlenu stanął sam prezes PiS, który zapowiedział protest i zaapelował o wsparcie, udostępniając grafikę z hasłem »Murem za Obajtkiem«. Apel "Nie zapominajmy o nim" ma na celu mobilizację elektoratu i przedstawienie działań prokuratury jako ataku na kluczowe postacie poprzedniej ekipy rządzącej.
Komentarz premiera i natychmiastowa reakcja opozycji pokazują, jak głęboki jest spór polityczny w Polsce. Rozliczenia poprzedniej władzy stają się jednym z głównych tematów debaty publicznej, a obie strony mobilizują swoich zwolenników, wykorzystując do tego zarówno media tradycyjne, jak i społecznościowe.