Roman Szełemej

i

Autor: Facebook Roman Szełemej

Donald Tusk nagle broni prezydenta Wałbrzycha. Wcześniej zarobił w szpitalu fortunę

2021-09-20 15:05

Donald Tusk opublikował tłita, na którym stanął w obronie polityka PO Romana Szełemeja, pisząc m.in., że "haruje jak wół". Wcześniej "Super Express" dokładnie przyjrzał się działalności prezydenta Wałbrzycha. Po ujawnieniu jego zarobków, urząd marszałkowski zlecił pilną kontrolę. 17 września Roman Szełemej został zwolniony z lokalnego szpitala przez dyrekcję placówki.

Początkowo wiele kontrowersji wzbudziła nasza publikacja dotycząca szczegółowych zarobków Romana Szełemeja - Prezydent Wałbrzycha zarobił w szpitalu 400 tysięcy! Jest zatrudniony na ćwierć etatu. Skąd taka forsa?!. Sprawa odbiła się szerokim echem nie tylko w światku politycznym, ale także wywołała oburzenie wśród opinii publicznej. Okazało się, że polityk oprócz sprawowanego stanowiska na fotelu prezydenta miasta, dorabiał w Specjalistycznym Szpitalu im. dr A. Sokołowskiego. Jak wówczas informował nas szpital, dochód za sam tylko lipiec wynosił 109 tys. zł, a na tę kwotę składały się m.in. wypłata, premie i nagroda jubileuszowa - w wysokości ponad 82 tys. zł. Jakiś czas później urząd marszałkowski zlecił kontrolę urzędnikom i wynajętej specjalistycznej firmie - Sieć powiązań w Wałbrzychu. Córka prezydenta, jego żona i szefowa rady. Ostatecznie 17 września Roman Szełemej został zwolniony z lokalnego szpitala przez dyrektora placówki. Nie zniechęciło to jednak Grzegorza Schetyny na udzielenie mu poparcia w wyborach na własnego następcę w regionie dolnośląskim. Już w październiku prezydent Wałbrzycha będzie mierzył się z Michałem Jarosem. 

Na Twitterze Donalda Tuska pojawił się wpis, w którym to lider PO ręczy za swojego partyjnego kolegę, powołując się m.in. na to, że "haruje jak wół". "Roman Szełemej. Jest lekarzem. Samorządowcem. Harującym jak wół dla swojego ukochanego Wałbrzycha i swoich pacjentów. Jest z Platformy. Jest przyzwoitym człowiekiem. Każdy z tych powodów wystarcza, żeby PiS chciał go zniszczyć. Więc zaczęli. Ale nie mają szans" - opisuje w tłicie. 

Donald Tusk z rodziną w knajpie w Chorwacji. Co zamawia?