Donald Tusk kończy 65 lat! Straszne, przez co przeszedł w małżeństwie. O tym się nie mówi

Donald Tusk ma powody do świętowania! 22 kwietnia kończy 65 lat. Urodził się w Gdańsku i tam też spędził wiele lat, ucząc się i studiując. Skończył studia humanistyczne na Uniwersytecie Gdańskim. W tym czasie poznał swoją żonę, Małgorzatę. Wszystko zaczęło się, gdy wspólnie z innymi studentami pojechali na wyjazd naukowy. Przypadek sprawił, że w drodze powrotnej usiedli obok siebie w autokarze. Małgorzata od razu zwróciła uwagę na młodego Donalda Tuska, jednak rozmowa się nie kleiła.

Sprawdź: Właśnie poznaliśmy prawdę o małżeństwie Donalda Tuska! Dla wielu mężczyzn to niedopuszczalne

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Donald Tusk.

- ​​Spojrzałam na niego, na te jego jasne loki, które mu się zawsze wiły nad czołem, na wydatny nos, i zaczęliśmy jakoś niemrawo rozmawiać. Był trochę onieśmielony, nie bardzo mu szła ta rozmowa, więc szybko dałam sobie spokój i resztę drogi przespałam – cytuje słowa Małgorzaty Tusk portal NaTemat.

Po powrocie wszyscy poszli razem na imprezę, a Donald Tusk postanowił poderwać nowo poznaną koleżankę. Małgorzata jednak nie była zachwycona i miała nawet nazwać go bardzo nieładnym słowem, na "g". Gdy ten to usłyszał, postanowił za wszelką cenę udowodnić jej, że się myli. Jakiś czas później, przy okazji wyjazdu na Hel ze znajomymi, miłość rozkwitła, a para była w sobie bardzo zakochana!

Zobacz: Tusk ujawnił gorzką prawdę o małżeństwie z Małgorzatą. Wszystko 42 lata po ślubie

 - Mijały kolejne mecze i dni, a my, zapatrzeni w siebie, właściwie nie wychodziliśmy z tamtego pokoju. Reszta towarzystwa dyskretnie nas omijała, koledzy przestali nawet wołać Donka na te mecze. Powiedziałam mu wtedy, że ma profil cesarza Hadriana, czyli musiałam być już mocno zakochana, ale on już chyba też był nieprzytomny z miłości – wspominała cytowana przez NaTemat Małgorzata Tusk.

Po wyjeździe do Pragi Donald Tusk oświadczył się swojej ukochanej, a w 1978 roku wzięli ślub cywilny. Niestety, sielanka dobiegła końca, gdy na świecie pojawił się już ich syn Michał. Przyszły premier zaczął się na poważnie angażować w politykę, a jego żona zostawała sama w domu z małym dzieckiem. Pani domu źle czuła się w nowej roli. W końcu zauroczyła się innym mężczyzną. Oznajmiła mężowi, że nie chce z nim dłużej być. Jak podaje Viva, wówczas Donald Tusk miał wybiec z mieszkania i spędzić noc na kanapie u kolegi. Postanowił przekonać Małgorzatę, by z nim została, ona jednak była nieustępliwa. Dopiero w Boże Narodzenie udało im się pogodzić.

Dziś Donald i Małgorzata Tuskowie nadal są szczęśliwym małżeństwem, które się kocha i wspiera. Na świecie pojawiła się ich córka Kasia, a potem urocze wnuczki. Były premier nigdy nie mówi o ciężkich chwilach w swoim małżeństwie – zdecydowanie woli się skupiać na teraźniejszości.