O całej sprawie poinformowała Kasia swoje fanki za pośrednictwem bloga Make Life Easier. Okazuje się, że jej tata miał zastrzeżenia co do tego, jak wyglądają jej wpisy! Udzielił jej reprymendy. - Już nie przynudzam, bo nawet mój tata, który twierdzi, że czytał „Krzyżaków” z wypiekami na twarzy (według mnie, musiał mieć w tym czasie różyczkę albo dostał po prostu alergii na laktozę) powiedział, że moje artykuły na blogu są za długie – napisała w najnowszym wpisie-poradniku na czas epidemii. Na szczęście fanki nie zgodziły się z nieprzychylną opinią Donalda Tuska. - Kasiu, ten tekst mnie pochłonął i dziękuję Ci za te słowa i Twoje poczucie humoru! Zawsze wydawało mi się, że z Twoim tatą zgadzam się we wszystkim, a tu taka niespodzianka ;) Twoje artykuły nigdy nie są za długie – napisała jedna z nich.
ZOBACZ TEŻ: Ociekająca luksusem maseczka Kasi Tusk. Cena ZWALA z nóg. Z czego jest wykonana?