Janusz Kowalski to niezwykle barwna postać. Do niedawna był wiceministrem aktywów państwowych, ale nawet w PiS uznali, że przegina i go odwołali. W obozie Zjednoczonej Prawicy Janusz Kowalski uchodzi za radykała. Tym bardziej dziwi, że w przeszłości należał do Platformy Obywatelskiej. Zachowały się nawet jego zdjęcia z Donaldem Tuskiem (TU PRZECZYTASZ O KARIERZE JANUSZA KOWALSKIEGO W PLATFORMIE OBYWATELSKIEJ). Na jednej z fotografii widać jak przyszły "bulterier" Zbigniewa Ziobry był wpatrzony w szefa PO jak w obrazek. Teraz jednak - kilkanaście lat po tej "miłości" - Janusz Kowalski z Donaldem Tuskiem nie chce mieć nic wspólnego. Mało tego, chce prawdziwego piekła dla swojego dawnego idola. Posła Solidarnej Polski rozsierdzić musiał film Anity Gargas, na którym zaprezentowano nagranie zarejestrowane 13 dni po katastrofie smoleńskiej (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Janusz Kowalski nie przebierał w słowach.
ZOBACZ TAKŻE: Czarne chmury nad Beatą Szydło i Andrzejem Dudą! Przewodniczący nie ma złudzeń, to nie przelewki
- Chciałbym zobaczyć Donalda Tuska za kratami za to, co zrobił w sprawie Smoleńska - wypalił polityk Solidarnej Polski w Radiu Zet. Donaldowi Tuskowi musiało zrobić się przykro po tym, jak potraktował go dawny fan.