Donald Tusk

i

Autor: Szymon Pulcyn, PAP

Poważna sprawa

Donald Tusk bije na alarm! O co chodzi?

2025-05-22 12:45

Po incydencie z rosyjskim statkiem w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją, premier Donald Tusk alarmuje o rosnącym zagrożeniu dla bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej na Morzu Bałtyckim. Szef rządu nie wyklucza, że akty sabotażu mogą się nasilać, a Bałtyk stanie się nowym polem permanentnej konfrontacji hybrydowej.

W czwartek rano premier Donald Tusk wziął udział w odprawie z kadrą dowódczą Marynarki Wojennej w Centrum Operacji Morskich w Gdyni. Podziękował za skuteczną interwencję, która zniechęciła rosyjski statek do potencjalnych działań sabotażowych.

- Jestem bardzo usatysfakcjonowany, że w sposób bardzo skuteczny, dyskretny, udało się zniechęcić statek do jakichś działań kinetycznych, które mogłyby spowodować uszkodzenia kabla energetycznego - powiedział premier.

Mimo sukcesu operacji, służby nie ustają w wysiłkach, by wykluczyć ewentualne zagrożenia.

- Cały czas badamy, czy nie doszło do podłożenia jakichś ładunków, wiadomo, że trzeba to sprawdzić bardzo dokładnie - wskazał Tusk, dodając, że na razie nie ma żadnych niepokojących sygnałów.

Premier Tusk wyraził obawy, że incydenty z udziałem rosyjskich sabotażystów mogą się nasilać. Podkreślił, że konieczne jest wzmocnienie ochrony infrastruktury krytycznej, w tym farm wiatrowych offshore i gazociągów.

- Nie oszukujmy się [...] Bałtyk stanie się być może miejscem - tak jak dzisiaj wschodnia granica Polski - permanentnej konfrontacji hybrydowej - stwierdził premier.

Tusk podkreślił, że działania Rosji to nie tylko "konfrontacja hybrydowa", ale wprost agresja wymierzona w bezpieczeństwo Polski.

- To jest wprost agresja wymierzona w rzeczy dotyczące naszego bezpieczeństwa, nie tylko energetycznego - dodał.

Wojsko Polskie w gotowości

Wiceszef MON Cezary Tomczyk, który również uczestniczył w odprawie, poinformował, że po interwencji wojska rosyjski statek zmienił kurs z Tallinna na Rosję.

- Wojsko polskie czuwa, jest na miejscu, dziękuję wszystkim żołnierzom i marynarzom - powiedział.

Wcześniej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz relacjonował, że na miejsce podejrzanych manewrów rosyjskiego statku został skierowany okręt hydrograficzny ORP Heweliusz. Jego zadaniem było sprawdzenie akwenu pod kątem bezpieczeństwa infrastruktury.

"Flota Cieni"

Incydent z udziałem rosyjskiego statku wpisuje się w szerszy kontekst działań tzw. "floty cieni". Są to stare, zdezelowane statki, pływające pod banderami państw trzecich, wykorzystywane przez Rosję do omijania sankcji. W związku z tym, Unia Europejska i Wielka Brytania ogłosiły nowe sankcje, które mają objąć kolejne statki "floty cieni".

Premier Tusk podkreślił, że natowska inicjatywa Baltic Sentry, w ramach której patrolowane są najważniejsze instalacje na Bałtyku, "okazała się czymś koniecznym".

- Z tym się krzyżuje nasze działanie, czyli bardzo poważne inwestycje - na brzegu i na morzu - powiedział premier, odnosząc się do potrzeby ochrony strategicznych inwestycji.

Sonda
Obawiasz się ataku Rosji na Polskę?
Konfederacja i Braun to Polska nienawistna? Bartoszewicz, Senyszyn, Szewczyk - podsumowanie wyborów
Super Express Google News