Donald Tusk, Angela Merkel

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express, AP Donald Tusk, Angela Merkel

Tusk upokorzony przez Merkel?! "Stoczył się". Niepokojące doniesienia. Mówią o jakiejś grubej reprymendzie

2020-11-20 20:34

Donald Tusk przez polityków PiS od dawna łączony jest z Angelą Merkel. Na temat ich stosunków narosło wiele mitów. Niektórzy przeciwnicy byłego premiera twierdzą nawet, że Tusk w Europie reprezentuje interesy niemieckie. Właśnie pojawiły się nowe niepokojące doniesienia o relacjach Tusk-Merkel. W tle znalazł się budżet UE. Czy Angela Merkel upokorzyła Donalda Tuska?! Sugeruje to poseł PiS Jan Mosiński. Wtórują mu inni politycy. Mowa jest o jakiejś grubej reprymendzie.

Wszyscy zastanawiają się, dlaczego Donald Tusk zmienił narrację w sprawie powiązania budżetu Unii Europejskiej z zasadą przestrzegania zasad praworządności. - Uważałbym to za bardzo ryzykowne i krok w niewłaściwym kierunku. Nie byłoby dobrze, gdyby mieszać dwa porządki. Pieniądze, które w budżecie przeznaczamy na różne kwestie, nie powinny podlegać kryteriom czysto politycznym - stwierdził były premier w rozmowie z TVN24 w 2018 roku (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). Dlaczego Tusk teraz już tak nie mówi? Szokującą teorią na ten temat w rozmowie z TVP Info podzielił się poseł PiS Jan Mosiński. - Wpłynęła prezydencja niemiecka, być może sama kanclerz Angela Merkel. Kiedy Tusk uciekł na brukselskie salony, to bardziej reprezentował interesy proniemieckie niż polskie. Wypowiedź o praworządności z 2018 roku wzbudziła zapewne złość po stronie niemieckiej i być może dostał reprymendę. Stąd zmiana stanowiska - stwierdził. 

ZOBACZ TAKŻE: Po ujawnieniu szokujących dokumentów o Janie Pawle II, Czarnek zdecydował się na drastyczne rozwiązanie. Koniec żartów!

Małgorzata Tusk z plecakiem za prawie 8 tys. zł

Mocno po Tusku "pojechał" też Adam Andruszkiewicz. - Były premier raczej stał się takim trollem twitterowym. Jak obserwuję jego aktywność, to ciężko go brać na poważnie. Stoczył się, jeśli chodzi o politykę, bardzo nisko. W sumie to dobrze, bo niska pozycja Donalda Tuska to dobra wiadomość dla Polski. To był wyjątkowy szkodnik i manipulator. Jako manipulator chyba zapomniał o swoich słowach sprzed lat o tym, że powiązanie budżetu z tak zwaną praworządnością jest szkodliwe dla Polski - podkreślił minister w KPRM.