Onet poinformował o tym, że Żandarmeria Wojskowa aresztowała żołnierzy, którzy użyli broni wobec uzbrojonej w niebezpieczne narzędzia grupy imigrantów na granicy polsko-białoruskiej. Do incydentu doszło na przełomie marca i kwietnia tego roku w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne. Zatrzymani żołnierze, którzy przebywają już na wolności, są oskarżeni o "przekroczenie uprawnień" i "narażenie życia oraz zdrowia innych osób". Decyzją prokuratora zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych i oddani pod dozór przełożonego wojskowego. Koledzy z jednostki aresztowanych żołnierzy zorganizowali zrzutkę na prawników. Co więcej, jak przekonuje portal, to niejedyny przypadek postępowań wobec żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze, ale dowództwo skrzętnie je ukrywa (WIĘCEJ: Burza w sieci po zatrzymaniu żołnierzy na granicy! Posypały się komentarze).
Historia ta bardzo mocno zbulwersowała Mateusza Morawieckiego. Goszcząc w Radiu ZET w czwartkowy poranek były premier w ogóle nie gryzł się w język. W jego opinii żołnierze powinni mieć pełne prawo do oddawania strzałów ostrzegawczych, użycia broni w swojej obronie, a nie być "zakuci w kajdanki przez Tuska". – To ponury obraz Polski, który wyłania się z tego wszystkiego. To, co się stało to hańba dla polskiego rządu – stwierdził bezpardonowo.
Zobacz: Jest nowy, bardzo zaskakujący sondaż przed wyborami! Tusk szybko zareagował
Były premier podkreślił przy tym, że to Donald Tuskodpowiada za to, co się dzieje na granicy oraz za to, że ukrywano sprawę przez 2 miesiące. – Premier odpowiada za to, co się dzieje. Odpowiada za to, że się ukrywało tę sprawę, że była ukrywana przez 2 miesiące. Wszystko to miało miejsce na przełomie marca i kwietnia. Czemu? Bo wybory samorządowe były 7 kwietnia – grzmiał. Na koniec wprost wezwał natomiast Tuska do tego, aby podał się do dymisji. Jak stwierdził:
- To jest skandal. Dlatego odpowiada za to Tusk i powinien za to ponieść pełną odpowiedzialność polityczną. Powinien podać się do dymisji!
To nie był koniec emocji. - Oszukują opinię publiczną! - przekonywał Morawiecki. - Czy pan to rozumie?! Prokuratura Bodnara pod nadzorem Tuska zakuwa żołnierzy w kajdanki i oni muszą dziś robić zrzutkę na obrońców. Czy pan widzi, co się tu dzieje?! – perorował podniesionym głosem.
Sprawdź: Awantura na przedwyborczej debacie w TVP! Ostatnie pytanie wywołało burzę!
Jak dodał, żołnierze będą się w tym momencie bali użyć broni nawet w samoobronie. – Domagam się dymisji Tuska, bo to może doprowadzić do fali odejść w wojsku i osłabienia naszej siły obronnej, kiedy wzbiera niebezpieczeństwo na wschodzie. To prawdziwa proruska partia, co robi PO – mocno zakończył.
Galeria poniżej: Porównanie stylów żon byłego i obecnego premiera: Iwony Morawieckiej i Małgorzaty Tusk