Ów gazety opublikowały dziś specjalny list otwarty do Parlamentu Europejskiego, w którym apelują o przyjęcie prawa, mającego chronić ich interesy. "12 września przyszłość europejskiej prasy znajdzie się w Państwa rękach. Nakłaniamy Państwa do głosowania za wprowadzeniem prawa pokrewnego dla wydawców publikacji prasowych zgodnie z zapisami Artykułu 11 wniosku w sprawie dyrektywy o prawach autorskich" -czytamy w ich liście otwartym.
"Główni amerykańscy gracze technologiczni eksploatują nieodpłatnie treści prasowe oraz umacniają swoją dominującą pozycję na rynku reklam cyfrowych, którzy kontrolują w ponad 70 proc. jego wartości i w 100 proc., jeśli chodzi o wzrost. Przychody czerpane z wykorzystywania treści prasowych muszą trafiać do tych, którzy je finansują i tworzą. Taki jest główny cel prawa pokrewnego, które będzie chronić inwestycje wszystkich wydawnictw prasowych, zarówno tych dużych, jak i tych małych, oraz uzupełniać ochronę prawami autorskimi dziennikarzy. Pomoże ono przywrócić równowagę między prasą a globalnymi platformami cyfrowymi (…) Wobec braku prawa pokrewnego obserwujemy ogólne zubożenie, jeśli chodzi o produkcję i rozpowszechnianie wysokiej jakości informacji, a w konsekwencji mnożenie się fałszywych wiadomości” - piszą dalej nadawcy listu.
- Anachroniczne przepisy sprzed lat preferują amerykańskich gigantów internetowych i rodzime firmy, których model biznesowy polega na bezpłatnym korzystaniu z naszych treści. Nie mając efektywnych instrumentów walki o ochronę swych praw, musimy redukować liczbę kolumn naszych gazet i zwalniać dziennikarzy – tłumaczy naczelny „Rzeczpospolitej” Bogusław Chrabota, cytowany przez Wirtualne Media. "Symboliczną białą pierwszą stroną chcemy zwrócić Państwa uwagę na problem żerowania na treściach dziennikarskich przez cyfrowych gigantów" – tak zaś Dziennik Gazeta Prawna tłumaczy swą pustą okładkę.