Ukraina: Rosja planuje zamach terrorystyczny w Europie? Mają być ofiary śmiertelne

i

Autor: Wikipedia, CC, 2017, Fot. http://www.kremlin.ru/events/president/news/53742/photos Ukraina: Rosja planuje zamach terrorystyczny w Europie? Mają być ofiary śmiertelne

Czy to dobre działanie ze strony Rosjan?

Czy Polska powinna przyjmować dezerterów z Rosji? Były premier i minister spraw zagranicznych komentują

2022-09-23 13:03

Kwestią moralnego dylematu od czasu wybuchu wojny są dezerterzy z Rosji. Jedni dywagują nad słusznością i wsparciem takich działań, jako wzmocnienie polityki antyputinowskiej, inni wręcz przeciwnie. W rozmowie z "Super Expressem" były premier Leszek Miller i były minister spraw zagranicznych eurodeputowany Witold Waszczykowski podzielili się opinią na ten temat.

Czy faktycznie dezerterzy z Rosji są warci uwagi?

Leszek Miller twierdzi, że faktycznie migracja Rosjan na Zachód, którzy nie chcą zgodzić się na pobór jest dobrym działaniem. - Przeciwnicy tej argumentacji twierdzą, że ci młodzi ludzie, którzy chcą uciekać na zachód, lepiej jak będą w Rosji bo będą stanowili jakiś czynnik oporu, nacisku. To jest myślenie życzeniowe, bo tam się nie rozwinie żaden wielki ruch na wielką skalę Stanów Zjednoczonych w okresie wojny w Wietnamie, gdzie młodzież amerykańska, hipisi stanowili olbrzymią siłę nacisku, na zakończenie tego konfliktu zbrojnego. To nie ma znaczenia, co oni tam będą robić, bo to i tak nie zmieni stanowiska Putina, więc lepiej jeżeli oni uciekają przed służbą wojskową na Zachód - mówi nam Leszek Miller. Odmiennego zdania jest były minister spraw zagranicznych i obecnie europoseł Witold Waszczykowski. - Już w pierwszych godzinach po ogłoszeniu czy wystąpieniu Putina zaczęli uciekać do lepszego życia. Trudno ich nazwać dezerterami. Jeśli traktować ich jako ludzi, którzy mogliby protestować wobec polityki Putina, to oni mieli 7 miesięcy agresji na Ukrainie, aby swoją postawę zaprezentować. Niestety społeczeństwo rosyjskie w 80 proc. akceptuje tę wojnę i nie było żadnych masowych protestów, a nawet incydentalnych trudno było spotkać. Więc dopiero dzisiaj, kiedy Putin próbuje pogorszyć ich poziom życia poprzez wyciągnięcie z rodzin, zaczynają protestować nogami uciekając. Ja bym był bardziej zadowolony, gdyby protestowali u siebie w kraju i domagali się zmiany polityki tego reżimu - komentuje dla "Super Expressu".

Rosjanie uciekają z kraju. Protesty przeciwko mobilizacji
Sonda
Czy na terenie całej UE powinno zostać wstrzymane wydawanie wiz Rosjanom?