Poseł chce do sejmu w klapkach

i

Autor: Paweł Dąbrowski/SUPER EXPRESS Poseł chce do sejmu w klapkach. Arkadiusz Myrcha.

Demokracja w Polsce się nie sprawdziła – mówi Maria Nurowska kandydatka opozycji do Senatu

2019-08-30 7:15

Są tatusiowie, a bywa że i mamusie, którzy przepijają 500 plus! I to wcale nie jest garstka, to jest legion. Rządy PiS doprowadziły do izolacji Polski, do dewastowania tego wszystkiego, czego dokonaliśmy po 4 czerwca. Moja Ojczyzna rozkwitła, byłam szczęśliwa, teraz jest traktowana na świecie, jak krnąbrny, ubogi krewny!

"Super Express": - Ma pani co robić w życiu. Pani książki są kupowane, prowadzi pani pensjonat. Po co pani polityka?

Maria Nurowska: - To chyba ma korzenie w moim dzieciństwie. W latach 50-tych moi rodzice byli ciągle nękani przez władze komunistyczne. Mieli złe życiorysy na tamte czasy. Byłam w pierwszej klasie podstawówki, kiedy wyjęłam ze skrytki w biurku order Virtuti Militari ojca za wojnę w 20 roku, matki krzyż walecznych za AK i przyniosłam do szkoły, aby się pochwalić przed rówieśnikami.

Mieli przez to kłopoty?

Skończyłoby się to tragicznie, gdyby nie nauczycielka, która wzięła mnie na bok i powiedziała: Odnieś te ordery do domu, bo możesz już nigdy nie zobaczyć swoich rodziców. To jedno zdanie utkwiło we mnie głęboko, zrozumiałam, że pan prezydent, który lubił dzieci i fotografował się z sarenką w parku, może nie być dobrym człowiekiem. Teraz jestem u końca życiowej drogi i też nie chcę, aby pan prezydent, który łamie Konstytucję i podpisuje wszystko, co mu kładą na biurko, rujnował to, co otrzymaliśmy od losu: Polskę przyjazną dla wszystkich obywateli! .

Podkreśla pani, że startuje pani w miejscu, w którym „dookoła wrogi żywioł”. Nie jest tak, że Grzegorz Schetyna wystawił panią w miejscu niewchodzącym, na pewną porażkę?

Tu pana zaskoczę, jestem przy końcu zbiórki podpisów do Senatu i ku mojemu zaskoczeniu spotykałam się z życzliwością ze strony mieszkańców, w bliższych i dalszych gminach, nawet tych, którzy do Sejmu chcą głosować na PiS.” A dlaczego do Senatu na mnie?” Bo pani jest stąd! A jeden z respondentów oświadczył: Ja patrzyłem, jak pani buduje swój dom, w gumiakach, w deszczu chodziła pani po budowie! To trzeba mieć charakter!” Po dziesięciu latach dowiedziałam się, co sąsiedzi o mnie myślą.

Ci sami PiS-owcy, których nazwała pani „nieinteligentnymi” i „dołami społecznymi"?

Doły społeczne to nie jest precyzyjne określenie. Należą do nich ludzie zarówno inteligentni, jak i prości ludzie. Wymienię tu emerytów, którzy otrzymują skandalicznie małe emerytury, ludzi chorych, na różnych zasiłkach. Z tego wyżyć się nie da. I gdyby to ode mnie zależało, zamiast enigmatycznej trzynastki, zniosłabym podatek od emerytury. Taki haracz, to jest po prostu nieuczciwe ze strony państwa. Emeryci płacili składki cale dorosłe życie, nie po to, aby je opodatkowywać.

Za Platformy też płacili.

Państwo to teraz Kaczyński, bo nic bez jego akceptacji się nie dzieje, jemu emerytura na pewno starcza do pierwszego! Ale są też inne doły, ci tatusiowie, a bywa że i mamusie, którzy przepijają 500 plus ! I to wcale nie jest garstka, to jest legion. A to, że dzieci w domach dziecka nie dostają tych plusów, a także wyprawek do szkoły, to jest podłe! One nie pójdą głosować w dowód wdzięczności za datki! To po co się nimi zajmować!

- Wierzy pani w to, że Grzegorz Schetyna jest liderem, który naprawdę może pokonać PiS i Kaczyńskiego? Wybory do Europarlamentu nie pokazały, że ma on pewien szklany sufit?

Grzegorz Schetyna podźwignął PO z upadku i to jest jego wielką zasługą. Jest odpowiednim przywódcą na złe czasy, jakie nas czekają, bez względu na to, która formacja wygra. Idzie światowy kryzys, PiS zadłużył Polskę i to się wkrótce ujawni w bardzo bolesny sposób dla nas wszystkich. Choćby wysokie podwyżki prądu, które mają być wprowadzone zaraz po wyborach. A za tym ceny pójdą w górę, już to się dzieje. 500 plus dramatycznie stopnieje.

Słynie Pani z wielu ostrych wypowiedzi, krąży też o Pani wiele opowieści, które nie wiadomo, czy są prawdziwe. To prawda, że nosi pani ze sobą szczoteczkę do zębów, bo boi się aresztowania przez władze PiS?

Cokolwiek można o mnie powiedzieć, to idiotką nie jestem.

Sugerowała też Pani, że jeżeli opozycja nie wygra wyborów, to poleje się krew. Dlaczego?

Kaczyński podzielił naród, żyjemy jak dwa obce sobie plemiona . Zgromadził wokół siebie ludzi mało wartościowych, którzy gotowi są dla kariery zrobić wszystko, nawet największe świństwo. To widać po aferze w MS. Niestety, istnieje też ta obojętna większość, której nic nie poruszy. Twierdzą, że nie interesują się polityką, A ja im powiem: do czasu! Ta polityka się o nich upomni i to bardzo boleśnie!

Zastanawiam się czy ze swoimi poglądami zmieści się Pani w Koalicji Obywatelskiej. Bardzo ostro krytykowała pani politykę PiS twierdząc, że „PIS rozdaje nierobom i pijakom nasze pieniądze, bo to jego elektorat”. Platforma i szerzej mówiąc opozycja od pewnego czasu też chce rozdawać 500 plus.

To zależy komu się rozdaje. Jeśli robi się to z głową, to jestem za! Już na ten temat się wypowiedziałam.

Podkreślała Pani, że „PiS wygrał wybory głosami 1/3 społeczeństwa i nie może być traktowany jako przedstawiciel narodu”. Opozycja, jeżeli będzie rządzić, to też raczej nie będzie reprezentowała ponad połowy społeczeństwa.

Takie mamy nieme społeczeństwo. Co na to poradzić. Ale może w takim razie nie powoływać się na nie… i starać się rządzić tak, jak to się dzieje w cywilizowanych społeczeństwach, brać z nich przykład, Przestrzegać Konstytucji i szanować prawo!

Widzi pani jakieś pozytywne strony 500 plus? Czy żadnych?

Uważam, że pomysł, jak zwiększyć dzietność w Polsce nie wypalił. Więc nie płacić tych plusów wszystkim, którzy mają dzieci, ale tym rodzinom, w naprawdę ciężkiej sytuacji życiowej. Ponad dwa miliony naszych rodaków żyje w skrajnej nędzy. Dla mnie to jest szokujące! Im trzeba pomóc, to jest obowiązkiem państwa! To też może być elektorat, panie Kaczyński !

Nazwala pani Małgorzatę Wassermann „PiS-owską pipą”. Dlaczego? To jakaś personalna niechęć? Nie jest to przekroczenie pewnych granic krytyki?

To dlaczego zachowuje się, jak przekupka na targu? Przekupce wolno, a pani mecenas nie wypada! Przypadkiem natrafiłam na zarejestrowaną zakulisową jej rozmowę a właściwie kłótnię z profesorem prawa, którego bardzo cenię. Mówiła podniesionym głosem, przerywała panu profesorowi …to było nieprzyjemne widowisko.

Jakiś czas temu było głośno o tym, że zrobiła pani laleczkę voodoo by ją nakłuwać i doprowadzić do wylewu lub paraliżu posła Piotrowicza z PiS...

Ludzie! Przecież to był żart. Czarny humor! Może z tym wylewem przesadziłam, wystarczyło zrobić z niego niemowę, co wyprowadziłoby go z Sejmu!

U Andrzeja Dudy sugerowała Pani chorobę psychiczną.

Te jego miny, te przemówienia, to puszenie się, przypomina przemowy Duce! Ale Mussolinim pan Duda nie jest, Ośmiesza swój urząd, poza tym podpisuje wszystko, co przychodzi z Nowogrodzkiej, ale to z psychiką nie ma nic wspólnego, nosi inną nazwę.

W swoim czasie wezwała pani wojsko do tego, żeby odsunęło PiS od władzy. Jednocześnie przywiązuje pani wagę do demokracji. To się nie kłóci?

Demokracja w naszym kraju nie sprawdziła się, bo połowa narodu śpi! Nie bierze udziału w żywotnych sprawach dla naszego państwa. A rządy PiS doprowadziły do izolacji Polski, do dewastowania tego wszystkiego, czego dokonaliśmy po 4 czerwca. Moja Ojczyzna rozkwitła, byłam szczęśliwa, teraz jest traktowana na świecie, jak krnąbrny, ubogi krewny! Kiedy Macierewicz rozwalał wojsko i odchodzili zasłużeni generałowie… byłam zdumiona, że to się odbywa w takiej ciszy, że wojskowi się nie buntują, iż jakiemuś smarkaczowi muszą oddawać honory i nazywa go ministrem!

Kiedy doszło do tragedii w Gdańsku zasugerowała Pani, że prezydent Adamowicz został zamordowany w „perfekcyjnie przeprowadzonym zamachu”, „niczym według instrukcji”. To był zamach według instrukcji?

Winowajcą jest atmosfera w naszym kraju, jaka sprzyja zbrodniczym czynom. Takim czynem jest też wieszanie na szubienicy portretów posłów opozycji. Do tej pory sprawcom nie spadł włos z głowy…

Mówi się, że ma być Pani radykalną odpowiedzią opozycji na posłankę Krystynę Pawłowicz. Jest coś na rzeczy?

Pierwsze słyszę. Pani Pawłowicz jest biedną osobą i radzę wszystkim, aby pomijali milczeniem jej wypowiedzi.

Przy okazji książki wspólnej z Pani córką mówiła Pani, że córki chcą się różnić od matek. Pani córka chce się różnić tak, że akceptuje bądź zagłosowałaby za Polską PiS?

Czy musi pan wszystko sprowadzać do polityki?