Pierwszym tematem poruszonym w programie "Debata Super Expressu STARCIE" były ostatnie zawirowania między PiS a Konfederacją. Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało Konfederacji podpisanie wspólnej deklaracji sprzeciwu wobec rządów Donalda Tuska.Jednak nie wszystko poszło po myśli PiS, bo Sławomir Mentzen w bardzo ostrych słowach odmówił jej podpisania i nazwał Jarosława Kaczyńskiego "politycznym gangsterem". To może zastanawiać, ponieważ wiele sondaży pokazuje, że rząd wspólny Konfederacji z PiS jest najbardziej możliwym układem po następnych wyborach. - Czy ta awantura sprawia, że już ten rząd PiS i Konfederacji jest niemożliwy? - zapytał uczestników debaty Jan Złotorowicz.
Zdaniem Waldemara Budy z Prawa i Sprawiedliwości jest to swego rodzaju "docieranie się":
- To jest taki trochę młodzieńczy strach pana Mentzena przed Jarosławem Kaczyńskim. Być może będzie potrzebna jakaś kolacja albo dwie, żeby sobie przedyskutować. Natomiast nie podoba nam się i protestuję przeciwko używaniu takich słów jak "gangster", "gangsterka". Nie używajmy tego w debacie, wobec konkurencji z koalicji, ale również wobec siebie, wobec Konfederacji. I odwrotnie wobec Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do dziesiątki, ma w deklaracji jakieś wątpliwości, niech podpisze osiem czy dziewięć. Powie dlaczego któryś punkt się nie podoba. Postawiliśmy dziesięć ważnych spraw i niech każdy się wypowie. Jeżeli komuś coś się nie podoba, niech się wypowie w kulturalny sposób, bez obrażania, bez inwektyw - ocenił Waldemar Buda.
Zdaniem Agaty Diduszko-Zyglewskiej takie połączenie, czyli wspólna władza PiS z Konfederacją, to nic dobrego., a wręcz coś co do niedawna wydawało się niemożliwe teraz może nabrać kształtów. - Rozumiem, że państwo teraz rozmawiają o dziesięciu sprawach, na które się umówili. Sztandarowej piątki Sławomira Mentzena: nie dla Unii Europejskiej, nie dla aborcji, podatków, nie dla Żydów. I to było bardzo drastyczne, bardzo skrajnie prawicowe oświadczenie, które też obrazuje wiele działań Konfederacji. W pewnym sensie Konfederacja, a właściwie Sławomir Mentzen, zaczął mówić nie ale pamiętam też, że Prawo i Sprawiedliwość jednak za każdym razem akurat w kwestii antysemityzmu czy w kwestii wychodzenia z Unii Europejskiej, jednak zachowywało do tej pory takie takie podejście. Niestety, te 8 lat rządów PiS pokazało, że jeśli chodzi o Unię Europejską, to może być różnie, bo bardzo osłabiona została pozycja Polski w czasie tych rządów. Natomiast, ja się zastanawiam, czy pana jednak nie niepokoi partner, który wprost wypowiada aż tak skrajne poglądy.
Nie, ja się tego nie obawiam. Dlatego, że koalicja zawsze będzie się równoważyć. To znaczy, że podmioty, które w tej koalicji będą, będą wyważały jakiś interes. Najczęściej pośrodku. I te skrajności, które pojawiały się po stronie Konfederacji, myślę, że nie będą programem całej koalicji, która by mogła być stworzona po wyborach. Ale ja chcę wszystkich tutaj ostudzić koalicję tworzy się w poniedziałek, po wyborach. Wtedy liczy się szable. (...) I wtedy można mówić o koalicji. Dzisiaj jesteśmy konkurentami politycznymi. Dzisiaj konkurujemy na programy. Dzisiaj mówimy o tym, czym się różnimy i jak pani mówi o tej piątce, to się nią różnimy. I rzeczywiście, ja bym się pod tym nie podpisał. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość by się też pod tą piątką nie podpisało i to pytanie jest do Konfederacji, czyli: jak z tego wyjdzie i czy podtrzymuje tę piątkę? Ja z pewnością jestem temu przeciwny. (...) Prawo i Sprawiedliwość będzie tą siłą, która będzie jednak te radykalizmie ograniczać. Myślę, że będzie pozytywnie oddziaływać na te koalicje czy współpracę z Konfederacją.
Europoseł Buda zaznaczył też, że jego zdaniem obecnie mamy bardzo słaby rząd, a premier Tusk jest mniej popularny niż premier Morawiecki w czasie dwutygodniowego rządu: - Podpisanie się pod deklaracją, że z Donaldem Tuskiem nie pertraktujemy, z osobą, która w zasadzie umożliwiła interesy Niemcom na terenie Polski. (...) Widziałem ostatnio taki wpis, gdzie to jest najlepszy: "Najlepszy rząd niemiecki w Polsce".To znaczy rzeczywiście oni załatwili w dwa lata praktycznie wszystko. (...) Godzimy się na wszystko to, co sprzyja Niemcom. (...) My jesteśmy całkowicie podporządkowanym rządem.
Zdaniem Diduszko-Zyglewskiej z rządem nie jest aż tak źle: Dzięki temu rządowi tej koalicji 15 października uruchomiliśmy środki z KPO, które w związku z tym, że państwo nie przestrzega liście praworządności, były blokowane środki, a teraz w porozumieniu z Unią odblokowali. (...) Chciałabym się odnieść jednak do tej pana, całej tyrady o Niemcach, bo to jest bardzo ciekawe i to rzeczywiście niestety pokazuje państwa zbliżenie z Konfederacją, w której dużo bliżej do Putina niż do Unii Europejskiej. I to jest coś niesłychanie niebezpiecznego dla Polski. (...) Dlatego, że my jesteśmy w tej części Europy, że albo dołączamy się do Europy, do tej ekipy, w której jesteśmy i w której my odzyskaliśmy pozycję Polski Po tych ośmiu latach, kiedy państwo ją osłabialiście. Albo rzeczywiście wycofujemy się z tej Unii powoli, mówiąc cały czas, że Niemcy, czyli nas najbliższy sąsiad, z którym musimy współpracować i z którym współpraca ma dla nas sens, jeśli jest na zasadach partnerskich, a państwo cały czas próbujecie i rzeczywiście robiliście tak, jak rządziliście, kłóciliście nas z Niemcami, z Francją, osłabiliście naszą pozycję w Unii, doprowadziliście do zablokowania środków, no ale to prowadzi do tego, że im dalej jesteśmy od jądra Unii Europejskiej, tym niestety bliżej jesteśmy Putina - oceniła.

Europoseł Buda od razu ripostował: - Dzisiaj widzę to z wewnątrz w Parlamencie Europejskim i muszę pani powiedzieć, że nikt tam nie myśli w ten sposób z Niemców o solidarności, o wspieraniu się wzajemnym. Twarde realizowanie interesów niemieckich i łamanie kręgosłupów wszystkim, którzy się z tym nie zgadzają.- Ale czy Pan myśli, że nam będzie lepiej z Putinem? Bo jakby nie jest tak, że Polska będzie mogła być niezależna od potężnych - zapytała Diduszko-Zyglewska. - Znam historię, jestem humanistą, więc nie znam przykładu z ostatnich dwóch wieków, kiedy Niemcy w chwili próbie Polakom pomogli. Mało tego, znam wszystkie przykłady i wszystkie wojny, którym się okazywało, że ostatecznie wbili nam nóż w plecy i nas zaatakowali - komentował Buda.
- Kiedy pomógł nam Putin, bo pchacie nas w ramiona Putina - nie dawała za wygraną polityczka Lewicy.
- Pchamy nas w ramiona Stanów Zjednoczonych i współpracy partnerskiej z USA. I oni akurat pomogli nam wyzwolić się z pierwszej wojny światowej. Pomogli nam po II wojnie światowej również na korzystnych warunkach dla Polski. Jeżeli będę miał jeden przykład w historii, który mi pokaże, że Niemcy nam w chwili próby pomogli, to może w to uwierzę. Dzisiaj jak widzę jak się Niemcy zachowują w Parlamencie Europejskim, przepychają własne interesy i oszukują wszystkich - uciął ostro polityk PiS.
CAŁA ROZMOWA DO OBEJRZENIA NA YOUTUBE SUPER EXPRESSU: