- Trzeba przywrócić państwo obywatelom i uczynić ich gospodarzami. Dziś długopis stał się symbolem wiernopoddańczej polityki Dudy wobec Kaczyńskiego - powiedział zdecydowanie Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sięgnął po ten argument kilka minut później także Robert Biedroń, który nawet wziął do ręki długopis i mocno nim potrząsał.
- Jestem politykiem dla zmiany. Nie będę klękał przed biskupami, ale będę walczył o likwidację śmieciówek, prawa kobiet i dobry klimat. Nie będę wiernym sługą swego pana, podpisując wszystko długopisem - stwierdził Biedroń.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj