„Super Express”: - „Partia od Napieralskiego do Dorna to polityczny śmietnik bez programu i idei” - pańskie słowa o Platformie sprzed kilku lat przypomniała rzeczniczka SLD. Teraz idziecie do wyborów samorządowych z owym „politycznym śmietnikiem”, jak go pan nazwał.
Dariusz Joński, Inicjatywa Polska: - Dlatego tak ważne było dla nas porozumienie programowe, które podpisaliśmy z Koalicją Obywatelską. Po drugie sytuacja się radykalnie zmieniła. Nikt nie spodziewał się, że PiS zrobi skok na sądy, TK czy prokuraturę. Z PiS-em można walczyć tylko szerokim, dużym blokiem opozycyjnym. Podział na opozycji nic nie da, a może tylko zaszkodzić. Beznadziejny stan lewicy pokazuje Warszawa, gdzie jest czworo kandydatów. To smutne.
Nie uważa pan, że wchodząc w koalicję z liberałami, sprzeniewierzacie się lewicowym ideałom?
Lewica od trzech lat próbowała się zjednoczyć na wybory samorządowe a niestety do sejmików startują trzy listy lewicowe. My jako Inicjatywa Polska podjęliśmy więc decyzję, żeby iść szerokim blokiem do sejmików w Koalicji Obywatelskiej w ramach porozumienia programowego, bo żarty w Polsce się skończyły. PiS idzie zjednoczony, zwarty, więc musi mieć silną przeciwwagę w postaci opozycji, ale nie podzielonej, a zjednoczonej. Czy jak prezydent Łodzi Hanna Zdanowska z PO przyjmuje dwa projekty o które walczyliśmy, czyli darmowe bilety dla dzieci i darmowe obiady w szkołach podstawowych, to ja mam się na to obrażać? No nie. To są dobre, lewicowe rozwiązania. I tylko duży blok opozycji jest w stanie zatrzymać PiS.
Nie obawiacie się marginalizacji i wchłonięcia Inicjatywy przez Koalicją Obywatelską, głównie przez Platformę?
Do tej pory byłem marginalizowany jako Inicjatywa, bo władze Łodzi nie widziały potrzeby wprowadzania darmowej komunikacji dla dzieci i darmowych obiadów w szkołach pomimo tego, że SLD było w koalicji z PO. I jeśli teraz mam być w szerokiej koalicji z PO i Nowoczesną i są realizowane moje postulaty, jak wyżej wymienione, to wolę być w takiej koalicji.
Chcecie od wewnątrz zreformować liberałów z PO i Nowoczesnej? Tylko jak?
To już było widać po głosowaniach w sprawie liberalizacji aborcji jak zmienia się to na korzyść lewicowego myślenia. Co prawda jeszcze nie cały klub PO, ale spora jego część zagłosowała za liberalizacją. Dziś Grzegorz Schetyna mówi, że bardzo poważnie rozważa przegłosowanie związków partnerskich. Więc widać, że to się już zmienia. PO się zmienia. Żeby zatrzymać PiS, trzeba lewicowego myślenia wewnątrz szerokiego frontu antyPiS. I my będziemy to robić w sojuszu z Koalicją Obywatelską.
Będziecie chcieli iść z Koalicją Obywatelską do eurowyborów a później do Sejmu?
Co będzie dalej, zobaczymy po wyborach samorządowych. Mogę powiedzieć, że ja osobiście nie wykluczam, że pójdziemy też z Koalicją Obywatelską do eurowyborów i do polskiego parlamentu. Na razie uchwała zarządu IP dotyczy sejmików wojewódzkich.
Co pan sądzi o nowym projekcie Roberta Biedronia?
Życzę Robertowi Biedroniowi jak najlepiej, życzę mu przy tym, aby połączył i zjednoczył lewicę, żeby połączył SLD z Razem, czyli Włodzimierza Czarzastego z Adrianem Zandbergiem. I mam apel do Biedronia: zanim odnowimy oblicze tej ziemi, o czym mówił Biedroń ostatnio na konferencji, to wygrajmy najpierw w sejmikach z PiS-em. Nie chcę oddać państwa PiS-owi i Kaczyńskiemu.
ROZMAWIAŁ: KAMIL SZEWCZYK