Właśnie minęłlo 51 lat odkąd Danuta i Lech Wałęsowie stanęli na ślubnym kobiercu. To szmat czasu i tylko chciałoby się pogratulować. Nie ma wątpliwości, że choć staż jest godny pozazdroszczenia, to sam związek przeżywał nie tylko wzloty, ale i upadki, o których w swojej autobiografii pisała sama małżonka byłego prezydenta. Czyżby małżeństwo trawił kolejny kryzys, akurat w chwili gdy powinni świętować rocznicę? Wałęsa w programie „Newsroom” w Wirtualnej Polsce przyznał szczerze, że celebrować małżeńskiego święta nie zamierza. - Ja jestem wycelowany na dziś i na jutro, a nie na wczoraj. To, co przeszło, zapominam, nie honoruję – burknął, pytany o rocznicę. Na dodatek w dziwny sposób wypowiadał się o swoim życiu małżeńskim. - Zmieniają się uroki, te początkowe były ciekawsze, późniejsze, obecne są mało ciekawe. Dlatego staram się nie widzieć tego, nie pamiętać – stwierdził. Jak podkreślał, z żoną może usiąść i porozmawiać, ale nie ma zamiaru wspominać z nią przeszłości. Nie ma wątpliwości, że Danuta Wałęsa może tego nie wytrzymać. Gdy dotrą do niej słowa wypowiedziane przez męża może się załamać.
Jak Lech Wałęsa mógł to zrobić po 51 latach małżeństwa?! Danuta może tego nie wytrzymać!
2020-11-11
7:24
To się porobiło. Danucie Wałęsie musi być bardzo przykro. Jej mąż – Lech Wałęsa jest postacią specyficzną, jednak kto by się spodziewał, że takim momencie potraktuje żonę w taki sposób… Czy tym razem były prezydent naprawdę przesadził? Niejedna kobieta załamałaby się doszczętnie w takiech chwili. Nic tylko współczuć Danucie Wałęsie, która przez tyle lat - bo ponad pół wieku - trwała u boku Lecha Wałęsy.
Super Raport 10.11 (Goście: Radosław Sikorski - eurodeputowany PO, były szef MSZ i MON oraz prof. Andrzej Matyja - prezes Naczelnej Rady Lekarskiej)