Na obchodach rocznicy nie mogło zabraknąć honorowej obywatelki Gdańska, Danuty Wałęsy. Była pierwsza dama wystroiła się w czarną marynarkę i taką samą spódnicę za kolana, czerwoną bluzkę i czerwone okulary. Wyglądała niezwykle elegancko w krótkiej fryzurze, a humor miała wyśmienity! Sam Lech Wałęsa jednak się nie pojawił. Obecnie przebywa w sanatorium, gdzie kontynuuje swoje leczenie.Swoje wystąpienie zaczęła nawet od żartu, gdy została zapowiedziana przez prowadzącego uroczystość.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK ZMIENIŁA SIĘ DANUTA WAŁĘSA
- Ale ja przecież nie jestem Wałęsą, tylko Wałęsowa. (…) Bardzo serdecznie gratuluję, ze dożyliśmy te 42 lata, choć nie o take, nie taką Polskę walczyłam i nie o takiej marzyłam. Nie często się zgadzałam z moim mężem, ale co do sztandaru Solidarności muszę się z nim zgodzić. Jak mówił, żeby zwinąć sztandary Solidarności i zostawić na dobre czasy, nie na czasy walki, bo jak zwyciężyliśmy w ’80 i ’89 roku jednak powinniśmy się zachować z godnością – mówiła Danuta Wałęsa.
Za swoje słowa została nagrodzona gromkimi brawami. Była pierwsza dama kontynuowała, wbijając szpilę w obecny rząd. Z pewnością jej słowa zdenerwują nie tylko polityków PiS, ale i ich wyborców.
Sprawdź: Poznaliśmy kulisy choroby Lecha Wałęsy! Wiemy, z jakiej przyczyny trafił do szpitala
- Teraz rząd chce wygumkować Wałęsę, zniszczył Solidarność. Obecna Solidarność to są złodzieje, którzy ukradli nam naszą Solidarność. Moim życzeniem, moim marzeniem i myślę, ze wielu z was, którzy tutaj jesteśmy, marzycie sobie, aby nadszedł czas, żeby rozliczyć tych, co teraz rządzą. Moim zdaniem to jest druga komuna, to normalnie ludzie, którzy nie powinni być u władzy – grzmiała ze sceny żona Lecha Wałęsy.
Danuta Wałęsa wyraziła także nadzieję, ze więcej kobiet znajdzie się w polityce, a mężczyźni będą je jedynie wspierać.
- Mam nadzieję, że kobiety dojdą do władzy i kobiety zaczną rządzić, kontrolowane z tyłu przez mężczyzn, jak ich dopuścimy, żeby nam pomagali, żeby nas wspierali w trudnych czasach – stwierdziła.
Na zakończenie podziękowała wszystkim i wyraziła nadzieję, że wszyscy będą ze sobą rozmawiać i częściej spotykać się pod Stocznią.
- Życzę państwu wszystkiego dobrego z takiej okazji. Przepraszam, że tak chaotycznie, bo ja już nie występowałam przed Stocznią kilka lat – zakończyła.