Już prawie 170 tys. osób dostaje emeryturę niższą niż ustawowe minimum (1000 zł)! Rok temu było ich mniej niż 100 tysięcy. Zdaniem ekspertów duże zwiększenie liczby najuboższych seniorów jest spowodowane obniżeniem wieku emerytalnego. - Niższy wiek emerytalny to mniej lat pracy i mniej składek na koncie emeryta. Osoby, które mogły jeszcze pracować, wybrały niższe świadczenia, niektóre prawdopodobnie zakładając, że będą sobie dorabiać na emeryturze - komentuje ekonomista Marek Zuber (46 l.).
Wśród najuboższych emerytów są też osoby, które wcześniej były na rencie, pobierały świadczenia przedemerytalne, były zarejestrowane jako bezrobotne. - Nie będą więc mogły dorobić do niskiego świadczenia. Te osoby znajdują się w najtrudniejszej sytuacji, a niska waloryzacja powoduje tylko pogłębianie ich ubóstwa - podkreśla Elżbieta Ostrowska, prezes Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Rząd co prawda obiecuje, że tegoroczna waloryzacja będzie najwyższa od pięciu lat, ale podwyżkę 29 zł, którą otrzymają najubożsi emeryci, zjedzą zapewne rosnące ceny żywności. - Uważam, że emerytom z najniższym świadczeniem trzeba pomóc. Do rozważenia jest wciąż koncepcja jednorazowego dodatku i mam nadzieję, że rząd wróci do tego pomysłu - apeluje Stanisław Pięta (47 l.), poseł PiS, mówiąc o dodatku 500 plus dla emerytów.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy program polityki senioralnej. Najważniejsze założenia