Skład sztabu, który miał pomóc Małgorzacie Kidawie-Błońskiej w wyścigu po prezydenturę poznaliśmy na początku lutego. Z naszych informacji wynika, że Rafał Trzaskowski zdecyduje się otoczyć innymi ludźmi!
Kandydatce PO mieli pomagać politycy z młodego pokolenia. Szefem sztabu, o czym jako pierwszy informował "Super Express", został europoseł Bartosz Arłukowicz. Odpowiedzialność za kwestie programowe przypadła posłance Izabeli Leszczynie. Za kampanię bezpośrednią miała odpowiadać Elżbieta Łukacijewska, ale epidemia koronawirusa obróciła te plany w niwecz. O normalnej kampanii, ze spotkaniami i występami w dużych salach nie mogło być w ostatnich tygodniach mowy. Kto jeszcze znalazł się w sztabie?
Młoda posłanka Aleksandra Gajewska dostała za zadanie przyciągać do Kidawy-Błońskiej młodych wyborców. Kampanią w terenie miała kierować Monika Wielichowska, ale i tu koronawirus wpłynął na zmianę planów. Kontakty z mediami to zaś działka Adama Szłapki. - Mój zespół to świetni ludzie, którzy doprowadzą mnie do zwycięstwa. Ale moja drużyna to wszyscy Polacy, którzy chcą się zaangażować - zachwalała przed trzema miesiącami Małgorzata Kidawa-Błońska. To już przeszłość.
- Trudno przypuszczać, żeby Rafał otoczył się tymi samymi ludźmi. Odświeżenie kampanii będzie oznaczać też nowe twarze w otoczeniu kandydata - mówi w rozmowie z "SE" polityk PO. Dodaje jednak, że teraz najważniejsze jest wyciszenie kontrowersji wokół zamiany kandydatów, a na korekty w sztabie przyjdzie czas w dalszej kolejności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj