Rosja od lat prowadzi swoją grę. „Europa długo nie chciała tego widzieć”
Andrzej Duda przypomniał, jak jeszcze dekadę temu wielu europejskich przywódców nie chciało dostrzegać rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Odniósł się do rozmów z Kolindą Grabar-Kitarović, w których omawiali rosyjską agresję na Gruzję w 2008 roku oraz późniejsze wydarzenia na Ukrainie.
Polityczna scena w żałobie. Nie żyje były poseł i europoseł Witold Tomczak
„Nigdy nie zapomnę tej rozmowy z Kolindą Grabarki-Tarowicz, kiedy mówiliśmy o naszych planach, ale kiedy mówiliśmy również i o rzeczywiście zagrożeniach, kiedy mówiliśmy o rosyjskiej agresji na Gruzję w 2008 roku, kiedy mówiliśmy, proszę, i o to od 2014 roku mamy tak naprawdę rosyjską agresję na Ukrainę, bo przecież nikt nie wątpił w to, że w istocie to jest agresja, że zajęcie Krymu otwarte, oficjalne to jedno, ale drugie to niby zielone ludziki w okręgach ugańskim, donieckim, tak zwani separatyści, a w istocie rosyjscy żołnierze, którzy tak naprawdę zajęli tereny niepodległej i suwerennej Ukrainy, realizując po prostu rosyjskie plany imperialne” – mówił prezydent.
Przypomniał również szantaż gazowy, którego Rosja dopuściła się wobec Ukrainy, brutalnie uświadamiając Europie, jak łatwo można uzależnić gospodarkę od dostaw surowców z jednego źródła.
„Grozę tamtego czasu i tego, czego do tamtego momentu Europa sobie nie uświadamiała, że ktoś może po prostu nagle zakręcić kurek z dopływem energii i w środku zimy zapytać, no i co teraz? Zrobicie to, co wam każemy, zrobicie to, co od was poczekujemy, czy zamarzniecie” – wspominał Duda.
Trójmorze jako fundament nowej Europy
Prezydent przypomniał początki Trójmorza i podkreślił, że infrastruktura energetyczna to klucz do niezależności. Mówił o budowie gazoportu w Świnoujściu i konieczności rozwijania sieci przesyłu surowców tak, by region nie był zależny od jednego dostawcy.
„O tym mówiliśmy wtedy, mówiliśmy o gazoporcie, który Polska budowała. Wtedy jeszcze nie skończyliśmy budowy gazoportu w Świnoujściu. Gazoport został oddany do użytku dopiero w 2016 roku, ale wtedy jego budowa zbliżała się ku końcowi, a porty połączyć ze sobą siecią, która będzie biegła poprzez Europę, poprzez nasze sąsiedztwo, która będzie pozwalała dostarczać gaz w jedną i w drugą stronę, w zależności od sytuacji, od tego jak będzie to potrzebne, dostarczać gaz nie tylko nam, ale także naszym partnerom” – podkreślił.
Czy Europa Zachodnia naprawdę chce zmian?
Duda zaznaczył, że kraje Europy Środkowej przez lata rozwijano według sowieckiego schematu, gdzie priorytetem były połączenia wschód-zachód, ignorując trasy północ-południe.
„Rozwijano połączenia w bardzo szerokim zakresie, bardzo często wschód-zachód. Ja mówię to prosto, po prostu Rosja Sowiecka żądała prostych korytarzy w kierunku zachodu Europy, przede wszystkim ze względów strategicznych. Dlatego tą pierwszą autostradą, która powstała tutaj w naszym kraju, w Polsce była autostrada dzisiaj mówimy A4, czyli autostrada, która połączyła w efekcie granicę polsko-ukraińską z granicą polsko-niemiecką. To ona była budowana jako pierwsza, to o nią dbano najbardziej, bo to ona była z punktu widzenia wielkiego sowieckiego brata trasą strategiczną” – dodał prezydent.
Trójmorze ma łączyć, a nie dzielić
Prezydent zaznaczył, że w ramach Unii Europejskiej wszystkie kraje korzystają z funduszy spójności, ale problemem było ich skuteczne wykorzystanie.
„Problem w tym, aby te fundusze wykorzystywać jak najlepiej. Problem w tym, aby tworzyć w tym zakresie, wykorzystywać wszelkie możliwości przyspieszenia rozwojowego. A to oznacza także i łączenie wysiłków” – zauważył.
Wskazał też, że współpraca musi dotyczyć nie tylko przywódców państw, ale także władz regionalnych i lokalnych, które mogą przekładać ją na rzeczywiste inwestycje i rozwój przedsiębiorstw.
Czy Trójmorze może zmienić układ sił w Europie?
Duda mówił, że Trójmorze to nie tylko projekt polityczny, ale realna szansa na wyrównanie poziomu rozwoju Europy. Pytanie jednak, czy Zachód jest gotowy na to, by Europa Środkowa stała się pełnoprawnym graczem na arenie międzynarodowej?
Poniżej galeria: Andrzej Duda w ONZ.
