Sedno Sprawy Jacka Prusinowskiego z Michał Wypij

i

Autor: GRAFIKA SE Maciej Jabłoński

Czy senatorzy Porozumienia poprą Lidię Staroń? Te słowa Michała Wypija dają do myślenia

2021-06-16 11:03

We wtorek sejmowe głosowanie zadecydowało o tym, że to niezależna senator Lidia Staroń może zastąpić Adama Bodnara i zostać nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Aby tak się stało, jej kandydaturę musi również jednak poprzeć Senat. Czy ma ona szansę zdobyć głosy senatorów z Porozumienia, którzy wczoraj głosowali za jej kontrkandydatem, Marcinem Wiąckiem. W rozmowie z Jackiem Prusinowskim w "Sednie sprawy" Radia Plus rąbka tajemnicy na ten temat uchylił Michał Wypij.

Sejm powołał we wtorek senator niezależną Lidię Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Aby mogła objąć stanowisko, zgodę musi jeszcze wyrazić Senat. W głosowaniu przegrał kandydat opozycji prof. Marcin Wiącek, którego wspierało również Porozumienie Jarosława Gowina. Za kandydaturą Staroń opowiedziało się 231 posłów, a jej kontrkandydata Marcina Wiącka poparło 222 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228 głosów.

Zobacz: Kulisy wyboru Lidii Stroń. Kukiz szczery do bólu, pomyłka nowego posła, sabotaż w Porozumieniu

W środowy poranek temat ten był jednym z głównych, jakie poruszył Jacek Prusinowski w rozmowie z Michałem Wypijem. Obejrzyj najnowsze "Sedno sprawy" bądź przeczytaj tekstowy zapis poniższej rozmowy:

Sedno Sprawy - Michał Wypij

- Panie pośle, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało sejmową większość dla Lidii Staroń, swojej kandydatki na Rzecznika Praw Obywatelskich, uzyskało tę większość bez Porozumienia. To znaczy, że ten moment obejścia waszej formacji przez PiS i posiadania na stałe większości w Sejmie jest coraz bliżej?

- Nie sądzę bo wczorajsze głosowanie pokazało, że owszem posłowie Konfederacji, część posłów Kukiza jest w stanie wesprzeć Prawo i Sprawiedliwość w głosowaniu, jednocześnie nie daje to żadnych pewności do tego żeby obejść Porozumienie dlatego, że nie ma dzisiaj innej większości niż w Zjednoczonej Prawicy.

- Ale to nie jest tak, że to jakiś wypadek przy pracy z Kukiz'15, w przypadku Konfederacji oczywiście PiS nie może być pewny głosów, ale z Kukiz'15 jest już podpisana umowa.

- To wciąż nie jest większość. Jak się okazuje, podpisana umowa z Kukiz'15 nie oznacza, że wszyscy posłowie z Kukiz'15 głosują zgodnie z życzeniem Prawa i Sprawiedliwości. Głosowanie pana Marszałka Tyszki pokazuje, że jednomyślności nie było, także nie ma dziś większości bez Porozumienia i bez Jarosława Gowina.

- A stan Porozumienia po wczorajszym głosowaniu to jednak minus 2. Stronę PiS wzięli Mirosław Baszko i Anna Dąbrowska Banaszek. Będą konsekwencje dla tych parlamentarzystów?

- Jeśli chodzi o panią poseł Banaszek to nie jest członkiem partii. Jeśli chodzi o Mirosława Baszko to sytuacja jest dziwna bo obowiązywała nas uchwała zarządu i teraz zagłosował przeciw nam. Jest to sytuacja dziwna ale dzisiaj nikogo nie wyrzucamy.

- Było dużo mowy o tym, że w ostatnich dniach ostatnich godzinach nawet przed głosowaniem Prawo i Sprawiedliwość intensywnie pracowało żeby posłów Porozumienia namówić do głosowania za Lidią Staroń. Faktycznie tak się działo?

- To musiałyby poszczególne osoby na ten temat się wypowiedzieć. Osobiście żadnych takich pokus nie miałem i ofert, zresztą chyba nikt nie ma wątpliwości po zeszłym roku, że nie ma sensu podchodzić do mnie z takimi pomysłami.

- A senatorowie Porozumienia jak zagłosują?

W związku z tym, że pan profesor Wiącek odpadł, więc myślę, że tutaj jeszcze rozmowa przed nami. Znam zdanie co najmniej jednego z senatorów bardzo negatywne na temat tej rekomendacji. Zdanie jednego senatora znam ale myślę, że ta rozmowa jeszcze przed nami. Prawdopodobnie nie będziemy nic narzucać.

- A jakie nastroje panowały wczoraj na klubie Prawa i Sprawiedliwości, wyjazdowe posiedzenie w Przysuszach. Przede wszystkim jak rozumiem przemówienie Jarosława Kaczyńskiego nadaje ton takim wydarzeniom. Co Prezes Kaczyński co powiedział wczoraj parlamentarzystom Prawa i Sprawiedliwości?

- Mnie nie wypada o wszystkim mówić ale o atmosferze jak najbardziej bo była dobra. Była bardzo konsyliacyjna. Zwrócenie uwagi, że dzieliły nas pewne kwestie ale idziemy dalej.

- Nie było pretensji do Porozumienia i żali pod waszym adresem?

- Nie. Te osoby, które tego oczekiwały mogły się czuć zawiedzione bo krytyki żadnej nie było . Pan Prezes sporą część swego przemówienia tak naprawdę poświęcił strukturom Prawa i Sprawiedliwości bo przed nimi kongres. Zwrócił też uwagę, że podobnie jak w naszej partii też są zobligowani do tego żeby przeprowadzić wybory.

- W statucie Prawa i Sprawiedliwości jest wyraźnie napisane, że do czasu wyboru nowego Prezesa ten poprzedni sprawuje swoją funkcję. Z tego co pamiętam w statucie Porozumienia nie ma takiego zastrzeżenia.

- U nas w statucie też jest taka ciągłość władzy.

- Dzisiaj niejawne posiedzenie Sejmu w sprawie cyberataków. Nie ma pan wrażenia, że członkowie rządu mocno hakerom ułatwili zadanie komunikując się w służbowych sprawach poprzez prywatną pocztę? Premier Mateusz Morawiecki, Premier Jarosław Gowin, Minister Michał Dworczyk, wszyscy to robili.

- Faktycznie osoby, które pełnią najważniejsze funkcje w państwie muszą dochować wszelkiej staranności zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy wojna cybernetyczna jest jednym z odłamów agresji czyli może być jednym z elementów agresji zewnętrznych także tutaj trzeba dochować wszelkiej staranności i faktycznie te emaile, które gdzieś krążą pokazują po pierwsze dobrą informację, że żadne dokumenty nie wyciekły ale drugą, że faktycznie jest część opinii natury politycznej, która nie powinna się znaleźć w przestrzeni publicznej i to jest błąd tych, którzy do tego doprowadzili z całą pewnością.

- Problem polega na tym, że nie wiemy co jeszcze osoby, które otrzymały dostęp do tych skrzynek emailowych posiadają. Może jakieś dokumenty jeszcze są może kolejne informacje. To jest taka sytuacja, że członkowie rządu mogą być szantażowani nawet. Czy nie pokazuje ta sytuacja, że ktoś tutaj nie dochował staranności. Może służby powinny jakoś zabezpieczać nawet te prywatne skrzynki. Jest poważny problem chyba dzisiaj.

- Jest poważny problem. Przede wszystkim każdy z polityków powinien pilnować swoich prywatnych spraw poprzez kolejne etapy zabezpieczeń tak żeby to zagrożenie ograniczyć do minimum. Oczywiście kwestie ewentualnego szantażu to jest celna uwaga pana redaktora ale jestem o tym przekonany, że osoby najważniejsze w państwie mają taką stronę kontrwywiadowczą, że im to nie grozi ale każdą ewentualność trzeba oczywiście brać pod uwagę. Dlatego tak ważna jest ta higiena przechowywania informacji i przekazywania informacji zwłaszcza osób, które dzisiaj decydują czy determinują wybory myślę o osobach związanych z obozem władzy. Ale to dotyczy tak naprawdę każdego z nas. Wszyscy musimy być na tym punkcie niezwykle czujni bo może to dotknąć każdego z nas.

Sonda
Kogo wolałbyś jako nowego Rzecznika Praw Obywatelskich?
Nasi Partnerzy polecają