Władimir Bukowski decyzję sędziego Jabłońskiego skomentował w następujących słowach: "To jakieś pozostałości poprzedniej epoki. Widać, że od upadku komunizmu mentalność wymiaru sprawiedliwości niewiele się w Polsce zmieniła". To w najgłębszym stopniu wstrząsające stwierdzenie. Chciałbym, żeby Bukowski się mylił...
Spytaliśmy więc profesora Piotra Kruszyńskiego, wybitnego specjalistę od prawa karnego, co sądzi o decyzji sędziego Jabłońskiego. A Pan Profesor na to: "To jakiś ewenement i coś, z czym ja się nigdy w mojej praktyce nie spotkałem. Uważam, że sędzia grubo przesadził".
Przeczytaj koniecznie: Psychiatrzy zbadają zdrowie Jarosława Kaczyńskiego. Zamkną go w PSYCHIATRYKU?
Byliśmy przekonani, że jakiś poseł Platformy Obywatelskiej będzie chciał dość cynicznie wykorzystać sytuację i spostponować Kaczyńskiego. Ale nie! Antoni Mężydło z PO powiedział: "Wszyscy znają prezesa PiS i naprawdę trudno utrzymywać, że jest psychicznie niezrównoważony, nie narażając się na śmieszność. Być może ten sędzia prezentuje taki poziom intelektualny, że uległ ułudzie i wykazał się małostkowością".
Hmmm, Platforma broni szefa PiS? Tymczasem adwokat Kaczyńskiego, mecenas Grzegorz Kuczyński, złożył pismo w sądzie o wyłączenie z tego procesu sędziego Macieja Jabłońskiego, ponieważ nie gwarantuje bezstronnego procesu. A gwarantuje? To pytanie do przełożonych sędziego, którzy będą musieli podjąć szybką i niełatwą decyzję. Sędzia choćby podejrzewany o brak bezstronności to policzek dla wymiaru sprawiedliwości.