PSL - mały PiS w koalicji
Kwestie m.in. aborcji, związków partnerskich i praw zwierząt sprawiają, że politycy PSL nie mogą dojść do porozumienia z politykami KO i Lewicy, a nawet Polski 2050. Konflikty w koalicji wykorzystuje PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego (75 l.) co pewien czas proponuje ludowcom wspólne rządy i stanowisko premiera dla Władysława Kosiniaka-Kamysza (43 l.). - Jesteśmy oczywiście całkowicie otwarci na rozmowy z PSL – powiedział poseł PiS Przemysław Czarnek (47 l.) w rozmowie z wPolityce.pl.
Czy PSL powinien przystać na taką propozycję? 63 proc. wyborców ludowców w sondażu "Super Expressu" było przeciwnych takiej koalicji.
Nowy sondaż o wyborach prezydenckich. Oto głos Polaków
"PSL nie może naśladować PiS"
- Przez ostatnich kilkanaście lat PiS w dużej części budował swój elektorat na wyborcach wiejskich. I tutaj mówimy o takiej najczystszej formie konkurencji. Przypomnę, że PiS przecież przejął sporą część elektoratu, jeśli nie cały, Samoobrony, która wcześniej z kolei zabierała elektorat PSL-owi – mówi politolog prof. Olgierd Annusewicz.
- Dzisiaj PSL nie ma zbyt dużo elektoratu, więc niebezpieczeństwo, że w takim potencjalnym scenariuszu zostanie „zjedzone” jest bardzo prawdopodobne. Jeżeli są w koalicji dwie partie, które są do siebie podobne, to mechanizm zjedzenia przystawki polega na tym, że wyborca tego mniejszego ugrupowania woli zagłosować na większego, bo jest skuteczniejszy – dodaje ekspert. - Dzisiaj, jeżeli PSL chce przetrwać, to musi się odróżniać od swojego największego konkurenta. Odróżniać, a nie powielać pewnych schematów, naśladować go i nie wchodzić z nim w jakieś formy koalicyjne – tłumaczy Annusewicz.