Rząd Beaty Szydło stawia sprawę jasno: nie chcemy przyjmować uchodźców w ramach relokacji, które nadzoruje Komisja Europejska. Niedawno tak o kwestii uchodźców mówiła szefowa polskiego rządu: - Nie ma w tej chwili możliwości, by do Polski byli przyjmowani uchodźcy. Nie zgodzimy się na narzucanie Polsce ani innym krajom członkowskim jakichkolwiek przymusowych kwot dotyczących uchodźców. Wtóruje jej odpowiedzialny za bezpieczeństwo minister Mariusz Błaszczak, szef MSWiA mówi wprost: - My mamy argumenty, przede wszystkim ta decyzja uderza w politykę bezpieczeństwa, a to jest polityka krajowa, a nie polityka europejska.
A jakie w tej sprawie mają zdanie Polacy? Przyjęliby do swoich domów uchodźców, gdyby zaszła taka konieczność? Instytut Badań Pollster zapytał w sondażu, czy jesteśmy gotowi na przyjęcie muzułmańskiego imigranta pod swój dach. Okazuje się, że większość nie chce muzułmańskich uchodźców pod własnym dachem - 74 proc., 12 porc. przyjęłoby, a 14 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Poseł Stanisław Pięta z PiS w rozmowie z se.pl mówi wprost, wyniki sondażu go dziwią: - Powinniśmy być bardziej zdeterminowani. Uważam, że odsetek osób przeciwnych przyjmowaniu uchodźców powinien być jeszcze wyższy. I dodaje, że badania pokazuje jasno, Polacy właściwie postrzegają sprawę: - Polacy to rozsądny naród. Rozumieją, że wyznawcy Allaha, zwłaszcza dziś, gdy następuje radykalizacja postaw religijnych, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. Mamy dziesiątki czy setki przykładów, gdy uchodźcy okradają swoich gospodarzy, nie szanują ich kultury. Wystarczy przypomnieć palenie szopek bożonarodzeniowych, czy niszczenie kościołów - podsumował.
Inaczej na sprawę patrzy poseł Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów. Jego zdaniem takie wyniki to efekt działania obecnej władzy, bo przecież nikt nie mówił o przyjmowaniu uchodźców do domu: - Polacy dali się kupić propagandzie. Władza wzbudza strach przez imigrantami, cynicznie gra. Chce budować fałszywy obraz sytuacji, to temat zastępczy, by nie rozmawiać o realnych problemach. Ale to prawda, dziś w Polsce są nastroje antyimigrackie, skutecznie podsycane przez rządzących.
Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster w dniach 7-8 czerwca 2017 roku na próbie 1059 dorosłych Polaków. Struktura demograficzna próby była reprezentatywna dla struktury dorosłych Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około 3 proc.
Zobacz: SONDAŻ: Czy Polska powinna przyjmować imigrantów z państw muzułmańskich?