Wąsik; Gajewska

i

Autor: Paweł Dąbrowski/Super Express

Maciej Wąsik

Czy Maciej Wąsik podsłuchiwał modelki? Zaskakujące słowa posłanki KO

2024-02-14 19:02

W programie "Onet Rano", posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska zabrała głos na temat Macieja Wąsika. Padły słowa o tym, że polityk miał podsłuchiwać... warszawskie modelki. Te słowa wzbudziły kontrowersje i zbulwersowały polityka PiS, który natychmiast zagroził posłance pozwem sądowym za te oskarżenia.

"Kiedy zostałam radną Sejmiku Województwa Mazowieckiego dziewięć lat temu, także Maciej Wąsik został radnym. Mimo że radni rzadko są uwikłani w afery, to wtedy cały sejmik obiegła plotka o rzekomym podsłuchiwaniu przez Macieja Wąsika. Podobno potrafił on podsłuchiwać przez osiem godzin warszawskie modelki" - powiedziała Kinga Gajewska w programie "Onet Rano", cytując artykuł z portalu Onet.pl.

Maciej Wąsik szybko zareagował na te oskarżenia poprzez mediów społecznościowych, grożąc posłance sądem. "Dość kłamstw. Dość fejków. Do zobaczenia w sądzie" - napisał, oznaczając Kingę Gajewską.

Zapytana o komentarz w tej sprawie, posłanka Kinga Gajewska stwierdziła: "Na razie nie chcę tego komentować. Ale na pewno odniosę się do wpisu Macieja Wąsika. Powiedziałam to na podstawie informacji z artykułu prasowego, który zamieściłam zresztą pod materiałem z Onet Rano, a z którego wynikało, że Maciej Wąsik podsłuchiwał różne osoby 6,2 tys. razy".

Po publikacji artykułu, Kinga Gajewska ponownie odniosła się do sprawy w mediach społecznościowych. "Panie Macieju, proszę odsłuchać całości mojej wypowiedzi, a później się denerwować. Nie ukrywam, że już mam po dziurki w nosie przesłuchań w prokuratorze, na policji i w sądzie, gdzie dochodzę swoich praw. Po prostu jestem zmęczona, a potrzebują mnie moi wyborcy i rodzina. Dlatego oficjalnie wycofuję swoje słowa zostawiając tu link (2011) do Pana dokonań, a mianowicie podsłuchiwania ludzi 6,2 tys. razy. Motywu modelek nie jestem w stanie znaleźć, bo są archiwalne i nie mam do nich dostępu. Niech Pan się sądzi z innymi. Przepraszam, za moje słowa, Pan na pewno nigdy nie miał nic wspólnego z Pegasusem, podsłuchami i prześladowaniem ludzi" - napisała posłanka.  

Sonda
Interesujesz się polityką?
Express Biedrzyckiej - Sergiusz Trzeciak