Wielkie napięcia w rządzie

Czy Lewica wyjdzie z koalicji rządzącej przez Szymona Hołownię?! „Umowa koalicyjna, to nie jest Pismo Święte!”

2024-05-23 12:49

Zgodnie z umową koalicyjną Szymon Hołownia po dwóch latach sprawowania funkcji marszałka Sejmu, powinien oddać swój fotel Włodzimierzowi Czarzastemu – obecnemu wicemarszałkowi z Lewicy. W ostatnich dniach zaczęły pojawiać się jednak głosy, że Hołownia – powinien pozostać marszałkiem na całą kadencję. To rozwścieczyło Lewicę do tego stopnia, że zagroziła wyjściem z koalicji. Sprawdziliśmy, co na taki scenariusz mówią politycy w Sejmie oraz sam Szymon Hołownia.

MARSZAŁEK ROTACYJNY

Tak o Szymonie Hołowni mówi opozycja i polityczni oponenci. Na to jednak zgodzili się koalicjanci – po dwóch latach miała nastąpić rotacja, a Trzecia Droga laskę marszałkowską miała przekazać Lewicy.

Ogień jako pierwszy zaprószył Władysław Teofil Bartoszewski, wiceminister sprawiedliwości z PSL (Trzecia Droga), który powiedział w jednym z wywiadów, że Hołownia powinien pozostać marszałkiem na całą kadencję. Na to natychmiast zareagowała przewodnicząca Anna Maria Żukowska, która zagroziła, że jeśli Trzecia Droga nie dotrzyma umowy – Lewica wystąpi z koalicji rządzącej.

Oliwy do ognia dolał wreszcie sam marszałek Hołownia, który podczas konferencji prasowej stwierdził, że co prawda żadne rozmowy na ten ten nie są prowadzone, ale - tu cytat – „umowa koalicyjna, to nie jest Pismo Święte”.

Zapytaliśmy więc marszałka Hołownię – co dokładnie miał na myśli i czy zamierza pozostać marszałkiem na kolejne dwa lata:

- "Pacta sunt servanta", a my w ciągu najbliższego pół roku będziemy mieli tyle rzeczy na głowie, że tymi rzeczami zaczniemy się zajmować za półtora roku – odpowiedział wymijająco (i niezbyt zrozumiale) Szymon Hołownia.

WSZYSCY PODZIELENI

Na większą otwartość w tym temacie pozwalają się jednak jego partyjni koledzy.

-Bardzo współczuję każdemu kolejnemu marszałkowi po Szymonie Hołowni, ponieważ poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko. Chciałbym, żeby Szymon Hołownia był jak najdłużej był marszałkiem Sejmu, bo wiem, że wtedy sprawy są w dobrych rękach – mówił nam Mirosław Suchoń, przewodniczący klubu Polski 2050.

Po stronie polityków Koalicji Obywatelskiej - konsternacja i odmienne opinie.

-Jeżeli nie zostanie dotrzymana umowa koalicyjna, myślę, że jest to bardzo możliwe – stwierdza poseł Marcin Józefaciuk (PO), zapytany o szansę wyjścia Lewicy z koalicji przez Hołownię - Jaka jest umowa każdy wiedział od początku – dodaje.

Na opinie marszałka, że „umowa koalicyjna, to nie Pismo Święte”, poseł PO odpowiada z kolei: - Umowa koalicyjna jest ważniejsza, jest ponad Pismem Świętym. Pismo Święte jest według mnie tylko jednym ze światopoglądów, a umowa koalicyjna nie jest światopoglądowa.

Z partyjnym kolegą nie zgadza się jednak Michał Szczerba: -Nie ma żadnego zagrożenia, jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej i są różne napięcia. Umowa koalicyjna, jest jasna, spisana i bardzo konkretna.

Opozycja całego źródła napięć upatruje w fakcie, że marszałek Hołownia może zrezygnować ze startu w najbliższych wyborach prezydenckich – ponieważ sondaże przestały być dla niego sprzyjające: - Wszystko wskazuje na to, że emocje dotyczące tego rotacyjnego marszałka, jakoś dziwnie się wyzwalają. Rozumiem, że sprawa jest tym bardziej paląca, że swego czasu pan marszałek sam zakładał, że po dwóch latach, czy nawet wcześniej odejdzie, bo będzie kandydatem na prezydenta, więc będzie musiał zrezygnować z funkcji marszałka. Wszystko wskazuje na to, że tym kandydatem nie będzie, bo jest notowania poleciały na łeb, na szyję i już nie jest taki popularny... no i szuka dla siebie miejsca – mówi nam poseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS).

Podobnego zdania jest poseł Mariusz Gosek (Solidarna Polska) -Marszałek Szymon Hołownia przygląda się sondażom, nikt nie ma wątpliwości, że celem Szymona Hołowni było dwa lata w Sejmie i start w wyborach prezydenckich. Ta prezydentura się oddala, pokazują to kolejne sondaże. Jeżeli pan marszałek Hołownia będzie miał podejrzenie przegrania wyborów, to w mojej opinii zdecyduje się pozostać na stanowisku marszałka Sejmu, wtedy wyłoni się konflikt z Lewicą, ale myślę, że na to Donald Tusk jest przygotowany.

Pytanie, czy przygotowana jest sama Lewica?

-Koalicja ma się świetnie o dowozi kolejne projekty, naprawiając życie społeczne, gospodarcze i polityczne po PiS-ie. Po drugie, nie ma takich dyskusji. To, że jeden czy drugi poseł coś sobie chlapnie, czy zażartuje w przestrzeni publicznej to naprawdę nie ma większego znaczenia – stwierdza wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmieszek (Nowa Lewica).

Zirytowany całym dyskursem jest Adrian Zandberg (Razem), również z Lewicy – lecz nie wchodzącej w skład koalicji rządowej: -Zachęcam, żebyśmy raczej rozmawiali o rozwiązywaniu konkretnych problemów zwykłych ludzi, bardziej niż o samych politykach. Naprawdę ważne rzeczy to jest to, jak zatrzymać wzrost cen mieszkań, czy zapewnić cywilnej ludności bezpieczeństwo w sytuacjach kryzysowych, co ze schronami w sytuacji klęsk żywiołowych, czy – odpukać – o charakterze zbrojnym, mamy dramatyczny spadek dzietności w Polsce... o tym powinniśmy rozmawiać – kwituje polityk.

Sonda
Czy Szymon Hołownia to dobry marszałek Sejmu?
Listen on Spreaker.