„Super Express”: - Podobno rekonstrukcja rządu tuż tuż. Czego możemy się spodziewać?
- Karol Gac: - Wbrew pozorom, wiemy już kilka rzeczy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński jasno zadeklarował, że nie zmieni się premier. Wiemy też, że będą zmiany strukturalne. To oznacza łączenie niektórych resortów. PiS wraca więc do tego, co było wcześniej. Inna sprawa, że "Polska resortowa", to jedno z największych wyzwań. Rekonstrukcja rządu powinna też przy okazji dać odpowiedź, w którą stronę będzie zmierzać Zjednoczona Prawica w najbliższym czasie. Wybory prezydenckie zamknęły cykl wyborczy. Teraz przyszedł czas na analizę i reorientację Rząd zwiera szyki, a ma przed czym.
- Który z ministrów może stracić posadę?
- Wiadomo już, że będzie nowy minister spraw zagranicznych. Dotychczasowy szef MSZ-u przyznał, że taką miał umowę z Mateuszem Morawieckim. Zagrożona jest też minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk. Niewykluczone, że także koalicjanci PiS będą mieli mniejsze wpływy. Wariantów rekonstrukcji jest na razie sporo, a rozmowy koalicyjne dopiero przed nami. Tarcia są nieuniknione. Wszystko wskazuje też na to, że stanowisko straci wielu wiceministrów. To nie dziwi, jeśli spojrzymy na liczby.
- Kogo w takim razie zobaczymy w przyszłym rządzie po roszadach?
- O tym przekonamy się po wakacjach. Giełda nazwisk oczywiście ruszyła, ale na razie jest zbyt dużo niewiadomych, by postarać się to przewidzieć. Kwestie personalne zawsze rozpalają emocje, ale nie mniej ważny będzie kierunek zmian i ostateczny kształt rządu.
- Dlaczego?
- Przed rządem dużo pracy i wyzwań. Cały czas borykamy się z koronakryzysem, choć dane są optymistyczne. Trwają negocjacje budżetowe. Do tego PiS zapowiedział już jesienną ofensywę programową. Nic dziwnego, że partia rządząca nie chce tracić czasu, ale i popełniać błędów. Wybory prezydenckie za nami, ale już otwiera nam się nowy horyzont polityczny. W polityce od razu trzeba myśleć o kolejnych kroków.
Rozmawiała Sandra Skibniewska