Donald Tusk wprost został zapytany o swoją przyszłość. To pytanie prędzej czy później musiało paść. - Ma pan ambicje, by znowu zostać premierem? - spytał byłego szefa rządu dziennikarz "Gazety Wyborczej". Donald Tusk udzielił odpowiedzi, czym rozwiał wiele wątpliwości. - To w ogóle nie jest moja motywacja. Moim celem jest przywrócenie w Polsce demokracji, wolności, przyzwoitości. I możecie mi wierzyć lub nie, ale nie ma dla mnie żadnego znaczenia, jaką rolę miałbym pełnić po zwycięstwie - deklarował były przewodniczący Rady Europejskiej. Wynika z tego, przyszłość Donalda Tuska pozostaje sprawą otwartą. W trakcie wywiadu poruszony został także m.in. trudny wątek Rafała Trzaskowskiego. Dziennikarz zapytał byłego premiera, czy będzie w stanie się z prezydentem Warszawy dogadać. - Oprócz polityków Platformy są jeszcze partnerzy Koalicji Obywatelskiej, jak choćby Zieloni, którzy nie są może silni jako partia, ale są potężni jako idea. Jest Szymon Hołownia, który okazał się bardzo utalentowanym, fajnym, zdeterminowanym politykiem. Poza tym to dobry człowiek, który naprawdę robi dobre rzeczy. Można mówić, że mamy poważny kłopot, bo jest kilka czy kilkanaście ciekawych osobowości i wizji. A ja jestem przekonany, że to są elementy prawdziwej siły - podkreślił Donald Tusk.
NIE PRZEGAP: Patryk Jaki się doigrał. To koniec, bezwzględna decyzja, prawdziwy dramat!
W naszej galerii zobaczysz, czym podróżuje Donald Tusk
Mówiąc o samym Rafale Trzaskowskim, były szef rządu zaznaczył, że prezydent Warszawy jest "najpopularniejszym politykiem w Polsce". - Jest naturalnym liderem opozycji, jeśli chodzi o relacje z ludźmi. Jest jednocześnie prezydentem Warszawy, to powoduje, że wymaga się od niego więcej. Długo rozmawialiśmy o naszej wspólnej przyszłości. Nie mam wątpliwości, że on się urodził, żeby wygrywać, i to nie są czcze komplementy – raz już wygrał, raz był tuż-tuż - przypomniał Donald Tusk i nawiązał do własnych bolesnych wspomnień. - Ja też kiedyś przegrałem wybory prezydenckie, ale to było etap na drodze do zwycięstwa i do fajnych rzeczy, które robiliśmy, gdy stałem na czele rządu - ocenił po latach były premier. – Nie widzę żadnej przestrzeni do niezdrowej rywalizacji między nami - skonstatował wątek dotyczący Rafała Trzaskowskiego Donald Tusk.