Donald Tusk był 17 lutego gościem porannej rozmowy w radiu TOK FM. Wypowiadał się na temat Pegasusa i komisji śledczej, jaka ma powstać, chwalił Rafała Trzaskowskiego, krytykował Mateusza Morawieckiego oraz rozważał, jak pokonać Prawo i Sprawiedliwość w wyborach. W pewnej chwili dziennikarka zapytała go, czy znów zostanie premierem. Lider Platformy Obywatelskiej odpowiedział dość wymijająco. – Naturalnym jest, że kandydatem na premiera jest lider bądź jeden z liderów partii, która wygrała wybory – stwierdził. Dopytywany, czy w tym wypadu chodzi o niego, potwierdził. Zaznaczył jednak, że scenariusze mogą być różne. Reporterka zwróciła wtedy uwagę, że potrzebny byłby też kandydat na prezydenta. Donald Tusk stwierdził wówczas, że o to można być spokojnym, bowiem zawsze jest wielu chętnych na objęcie tego stanowiska. Chwilę później też skrytykował Mateusza Morawieckiego. Stwierdził, że nie podoba mu się sposób, w jaki obecny premier sprawuje swój urząd, a do tego - jego zdaniem - często kłamie.
Sprawdź: Bizancjum w Sejmie! Witek obsypuje swoich nagrodami, mętnie tłumaczy dlaczego
W naszej galerii możesz zobaczyć, za czym stęsknił się Donald Tusk! Zdjęcia nie kłamią.