Uczestniczący w "Sylwestrze marzeń z Dwójką" muzycy słynnej amerykańskiej grupy Black Eyed Peas wystąpili z tęczowymi opaskami na ramionach. Politycy Solidarnej Polski ocenili to jako "promocję LGBT". Jednym z najostrzej oceniających to wydarzenie polityków był wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Stwierdził on na swoim Twitterze, że w tym przypadku właściwszą nazwą na imprezę sylwestrową organizowaną przez TVP byłby "sylwester wynaturzeń"! Co więcej, Warchoł wdał się w internetową dyskusję z jednym z muzyków zespołu - raperem o pseudonimie will.i.am.
Jak się okazuje, z powodu tego wpisu Warchoł może stracić pracę na Uniwersytecie Warszawskim, jest tam bowiem także doktorem habilitowanym prawa, wykładowcą i pracownikiem Instytutu Prawa Karnego. Prof. Jakub Urbanik z Wydziału Prawa i Administracji UW już złożył do rektora "zawiadomienie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego" przez Warchoła. Prosi w nim o wszczęcie wobec niego postępowania dyscyplinarnego. Urbanik w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przekonywał, że "takie słowa [...] mają znamiona mowy nienawiści, wykluczają i dzielą, z pewnością stanowią czyn uchybiający godności nauczyciela akademickiego". - Ta wypowiedź nie jest zgodna z nauką, bo orientacja seksualna nie jest wynaturzeniem. Ponadto, Marcin Warchoł, profesor prawa, powinien wiedzieć, że wszelkiego rodzaju dyskryminacja, głosy, które mogą prowadzić do dalszych aktów agresji, są niedopuszczalne i niezgodne z prawem - dodawał.
Sam Warchoł, zapytany o to przez "GW" odparł, że ewentualne postępowanie dyscyplinarne to "zaprzeczenie wolności, tolerancji, wolnej dyskusji". Jego zdaniem "ideolodzy LGBT próbują wprowadzić opresję i narzucić wszystkim własne przekonania jako jedyne dopuszczalne". Jak czytamy, "odesłał przy okazji do lektury Listu do Rzymian św. Pawła w Biblii i do nauk o małżeństwie Benedykta XVI".
Wiceminister może liczyć w tej kwestii na swojego szefa. Zbigniew Ziobro na swoim Twitterze napisał stanowczo: - Przemoc, niszczenie kościołów, opluwanie świętości, deprawowanie dzieci... Tęczowa flaga to symbol nietolerancji i agresji. W tej sprawie Solidarna Polska fundamentalnie różni się z Mateuszem Morawieckim i PiS. Nigdy nie będzie naszej zgody na +artystyczne promocje+ LGBT w Telewizji Polskiej.