W sprawie kopani Turów strona polska nie ma łatwo. Komisja Europejska zarządziła karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie dla Polski za działanie kopalni. Sprawa jest poważna i szeroko komentowana. Była też tematem porannej rozmowy z Włodzimierzem Czarzastym w RMF FM. Polityk zapytany o sytuację powiedział wprost, co o tym myśli. Szef Lewicy zagotował się, gdy zaczął mówić o sprawie Turowa i polskich władzach. Nie gryzł się w język i bez hamulców rzucił: - Jeżeli chodzi o Turów, to jest, uważam, skandal po wszystkich stronach. Po pierwsze: trzeba było ludziom, którzy tam pracują, powiedzieć kiedyś: "Turów będzie zamknięty". Po drugie: trzeba było zabezpieczyć ich interesy. Po trzecie: trzeba było dogadać się z Czechami. Po czwarte: trzeba było mieć w Unii Europejskiej pozycję taką, żeby wytłumaczyć swoje stanowisko. Po piąte: nie oszukiwać narodu. Bo po cholerę ten premier opowiadał, że wszystko załatwił? Gów... załatwił. Nie załatwił - powiedział ostro. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek musiał zareagować i poprosić, by Czarzasty uważał na to, co mówi: - Bez takich brzydkich wyrazów, poprosił dziennikarz swojego gościa.
CZYTAJ>>>Spór o kopalnię Turów z Czechami. Oto plan PiS. Morawicki jedzie na ostro!