- Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty krytykuje prezydenta Karola Nawrockiego, zarzucając mu m.in. "kompleksy" i trudną kohabitację.
- Czarzasty odrzuca sugestie prezydenta o utracie podmiotowości Polski w relacjach z Ukrainą, podkreślając potrzebę mądrej polityki zagranicznej.
- Marszałek Sejmu broni roli koalicji rządzącej i swojej funkcji, odpowiadając na zarzuty Leszka Millera dotyczące kontroli Sejmu nad rządem.
Włodzimierz Czarzasty nie szczędził ostrych słów pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stwierdził, że "kompleksy człowieka, który generalnie specjalizuje się w biciu z ludźmi w lesie mnie mało interesują". Ta wypowiedź odnosiła się do ogólnego stylu i retoryki prezydenta. Marszałek Sejmu skomentował również decyzję prezydenta o zawetowaniu kolejnych ustaw, podkreślając trudności w kohabitacji.
Polska a Ukraina
Prezydent Karol Nawrocki wcześniej sugerował, że relacje z Ukrainą utraciły charakter partnerski, a Polska w nich - podmiotowość. Włodzimierz Czarzasty stanowczo odrzucił te zarzuty.
- Polska nie straciła żadnej podmiotowości, nawet jestem tego pewien - stwierdził.
Polityk podkreślił również, że Polska powinna budować swoją podmiotowość i że polityka zagraniczna powinna być ustalana z ośrodkiem rządowym.
Marszałek Sejmu przyznał, że w relacjach polsko-ukraińskich są "rzeczy do poprawy", co jest "normalną sprawą". Zaznaczył jednak, że należy podchodzić do tych relacji w sposób mądry, biorąc pod uwagę trwającą wojnę na Ukrainie i potencjalne zagrożenia dla Polski w przypadku utraty przez Ukrainę niepodległości.
Czarzasty skrytykował również "drugi język", który jego zdaniem charakteryzuje obóz prezydenta, a który można streścić jako "damy im po ryju i wtedy będzie dobrze". Stwierdził, że "specjalnie to przerysowuję, żeby pokazać dwa podejścia, bo ludzie powinni to jasno widzieć".
"Wiem, co to znaczy zdrowie". Wzruszające wyznanie marszałka Czarzastego
Włodzimierz Czarzasty przeciwstawił dwa modele prowadzenia polityki zagranicznej. Z jednej strony, rząd, który według niego, prowadzi politykę nie konfrontacyjną, lecz obliczoną na partnerstwo i korzyści dla Polski. Jako przykład podał rozmowy o pomocy w przekazaniu samolotów w zamian za technologię dronową.
Z drugiej strony, Marszałek Sejmu skrytykował podejście oparte na "użyciu mocnych słów, siły, zastraszaniu, wywyższaniu się", uznając je za "niedobrą metodę do robienia polityki zagranicznej".
Odpowiedź na zarzuty Leszka Millera
Włodzimierz Czarzasty odniósł się również do zarzutów Leszka Millera, który stwierdził, że Sejm pod nowym marszałkiem "rezygnuje z kompetencji kontrolnej wobec rządu" i "trzyma parasol ochronny nad radą ministrów i premierem".
- Ja tworzę tę koalicję. Trudno jest walczyć z tym, w czym się jest. Wydaje mi się, ze trzeba sprawę stawiać jasno. Ja marszałkiem Sejmu zostałem z nadania tej koalicji. Z głosów PSL, Polski 2050, Platformy i Lewicy i reprezentuję tę koalicję. Jeśli państwo myślicie, że reprezentując koalicję, będę się spotykał po domach polityków PiS-u, to po prostu tak nie będzie - powiedział.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Włodzimierz Czarzasty: