Michał Dworczyk w mediach społecznościowych odpowiedział na publikację „GW” w sprawie cyberataków. Gazeta wskazywała, że za wyciekiem maili ze skrzynki szefa KPRM nie stoją Rosjanie, a ktoś z otoczenia Dworczyka. Oświadczenie o ataku cybernetycznego z terenu Federacji Rosyjskiej wydał wcześniej wicepremier i przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych Jarosław Kaczyński. Tę wersję zdarzeń potwierdził również premier Mateusz Morawiecki i rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
– Kłamstwa zawarte w artykule GW służą wyłącznie osobom siejącym dezinformacje – napisał na Twitterze Michał Dworczyk.
Maile z prywatnej skrzynki szefa KPRM zaczęły wypływać w ubiegłym tygodniu i są publikowane w rosyjskim portalu społecznościowym Telegram.
Nie przegap: Afera mailowa. Hakerzy publikują racje Służby Ochrony Państwa. Dużo kabanosów