Nowa fucha Kasi Tusk. Można ją w niej normalnie odwiedzić!

i

Autor: Allegro/WOŚP Nowa fucha Kasi Tusk. Można ją w niej normalnie odwiedzić!

Córka Tuska szokująco o OPERACJACH PLASTYCZNYCH. Niespodziewana SZCZEROŚĆ

2020-05-21 15:26

Kasia Tusk jest niewątpliwie zwolenniczką naturalności i minimalizmu. Stroni od przesadzonych strojów, mocnego makijażu, oraz ekstrawaganckich dodatków. A co córka byłego premiera sądzi o operacjach plastycznych? Właśnie podzieliła się refleksją na ich temat na swoim blogu. Jej wypowiedź może zszokować niejedną osobę.

Najnowszy wpis córka Donalda Tuska poświęciła dbaniu o urodę. Na samym początku zaczęła ostro, od tematu dziwnych zabiegów, mających na celu upiększyć kobiece lica. - Ryzyko i uroda to dwie zmienne, które od setek lat przenikały się nawzajem. W czasach wiktoriańskich kobiety by uzyskać idealną biel skóry, kąpały się w niszczącym czerwone krwinki arszeniku, który sprawiał, że cera była dosłownie przezroczysta. Stosowano też krople z wilczej jagody, aby uzyskać efekt rozszerzonych źrenic (ich długie stosowanie groziło ślepotą) – pisze Kasia. Potem przeszła do tematu chirurgii plastycznej. Operacje nazwała „desperacją”.

ZOBACZ TEŻ: Oszczędności u Kasi Tusk. "Księżniczka Europy" ma metody rodem z prowincji

- Podobnym wyrazem desperacji jest chyba operowanie piersi i nosa (czasem za jednym razem) bez medycznych wskazań, czy przeszczepianie tłuszczu z brzucha na twarz. Bardziej popularne zabiegi jak traktowanie laserem okolic bikini czy wstrzykiwanie toksyny botulinowej w czoło też w sumie nie brzmi najlepiej - stwierdziła szczerze. Sama Kasia zapewnia, że korzysta z bezpiecznych, naturalnych i ekologicznych „ulepszaczy” urody. Jej kosmetyczka obfituje w produkty bez zbędnej chemii i w opakowaniach biodegradowalnych.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Super Raport 21 V (goście: Müller, Neumann)