Córka ministra zachowała wspomnienia z okresu internowania swoich rodziców. W rozmowie opowiedziała m.in. o odwiedzinach u ojca w więzieniu: - Pamiętam odwiedziny u taty w Łupkowie. To takie więzienie, które wygląda jak prawdziwe więzienie, na 6-letnim dziecku to robi wrażenie. Pamiętam podwójne kraty, pamiętam psy, które biegały, gdyż się ich bałam. Pamiętam dużą wieżę i przejście, trudne przez to by do taty się dostać. Pamiętam moment odwiedzić, tata starał się dowcipkować, rozładowywać atmosferę i muszę powiedzieć, że to były wzruszające i miłe chwile.
Podkreśliła jednak, że drastyczne chwile rozstania wyrzuciła z pamięci. Jak tłumaczyła: - One pewnie były trudniejsze dla mojego taty niż dla mnie. Ja wracałam do domowego zacisza. Moim ogromnym szczęściem było to, że opiekowała się mną osoba bliska. Nie odczuwałam tak mocno braku obojga rodziców. Ta tęsknota była czymś zaspokojona, ciocia dała mi sweter mojego taty i ja przez lata z nim spałam.
Córka Macierewicza wspomniała również, że w tych ciężkich dla niej czasach znalazło się wiele soób, które pomogło jej rodzinie. Wśród nich wymieniła m.in.: - Na pewno taką osobą kluczową jest siostra mojego taty, Barbara Macierewicz, która w trakcie internowania mamy i taty sprawowała nade mną opiekę. Na pewno taką osobą jest moja zmarła babcia, Maria Macierewicz. Jest też duże grono z kręgu sąsiadów, znajomych.
Całą rozmowę można zobaczyć tutaj:
HIT! Córka Macierewicza o szokujących losach kobiet w Stanie Wojennym! https://t.co/vkGP83RZ06 przez @YouTube
— zbigniew goluch (@zbyszek5810) 14 grudnia 2016
Zobacz także: SKANDALICZNA wypowiedź europosła PO o Aleppo!