Joanna i Jacek Kurscy z córką

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express

Córka Kurskich w Opolu postawiła pierwsze kroki. Tata pęka z dumy [ZDJĘCIA]

2022-06-19 20:26

W związku z festiwalem w Opolu, państwo Kurscy mieli w weekend mnóstwo pracy, ale udało im się znaleźć chwilę na spędzenie kilku rodzinnych chwil. W drodze do opolskiego amfiteatru Jacek Kurski i jego żona Joanna Kurska odbyli spokojny spacer z córeczką, która - jak się okazało - potrafi już całkiem sprawnie chodzić! Mała Ania dzielnie szła po wysokich stopniach.

Festiwal w Opolu to jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w tym roku oraz ogromne wyzwanie organizacyjne dla TVP. W tym roku był to już 59. festiwal.  Nic dziwnego, że szef telewizji Jacek Kurski postanowił nad wszystkim czuwać osobiście. Wybrał się więc do Opola, by doglądać festiwalu, ale też miło spędzić czas. Prezesowi Kurskiemu w Opolu towarzyszyła żona Joanna Kurska, oraz córeczka. Na szczęście nawał pracy nie przeszkodził państwu Kurskim w spędzeniu rodzinnych chwil.

Podczas spaceru do opolskiego amfiteatru, do którego udali się na wywiad państwo Kurscy, szli wspólnie z trzymaną za ręce córeczką. Najmłodszy członek rodziny Kurskich, mała Anna Klara Teodora, dziarsko szła po schodach, a nie było to łatwe, bo schody były wysokie. Jednak Ania z zawziętością sama kroczyła po stopniach. Dziewczynce wychodzi to całkiem nieźle, a przypomnijmy, że córeczka Kurskich dopiero niedawno skończyła roczek! Warto przypomnieć, że dopiero co w grudniu córeczka Kurskiego po raz pierwszy powiedziała słowo "tata"! Gratulujemy dumnym tacie i mamie! Państwo Kurscy dobrze bawili się w Opolu. Udało im się nawet... zatańczyć. W końcu w stolicy polskiej piosenki rozbrzmiewały najlepsze przeboje, które porywały do tańca.

 Anna Klara Teodora to czwarte dziecko Jacka Kurskiego i owoc jego wielkiej miłości do Joanny Kurskiej, z którą ożenił się dwa razy – na uroczystości cywilnej w 2018 roku i w kościele w 2020. Oboje zostali rodzicami grubo po czterdziestce, ale nie żałują.

- Mam 55 lat, a wyglądam na 47, przecież państwo to widzą – mówił cytowany przez "Super Express" Kurski, kiedy dziennikarze wzięli go w krzyżowy ogień pytań. - Dziecko cudownie odmładza i nie sądziłem, że tyle szczęścia mnie spotka w jesieni życia. Jest to zasługa mojej żony, która nawet teraz karmi dziecko. Joanna wzięła obowiązki na siebie, jestem jej za to niezmiernie wdzięczny – stwierdził Kurski i dodał na koniec takie zdanie: - O wszystkim decyduje kobieta. Jeśli jest mocna kobieta, w sensie osobowości i charakteru i jest zdolna do poświęcenia się przy mężczyźnie - a taką trafiłem w osobie mojej żony - to wtedy mężczyzna może to udźwignąć. Sam nie byłbym w stanie. Wszystko dzięki Joannie.