Kornel Morawiecki

i

Autor: Tomasz Gola / Super Express Kornel Morawiecki

Córka Kornela Morawieckiego, Marta Morawiecka, wspomina ojca: Tata walczył z tyranią [TYLKO U NAS]

Z okazji 40-lecia powstania Solidarności Walczącej – organizacji podziemnej zwalczającej władze PRL, Marta Morawiecka – córka założyciela SW Kornela Morawieckiego (†78 l.) i siostra premiera Mateusza Morawieckiego (54 l.), opowiada „Super Expressowi” o swoim ojcu. – Tata walczył z tyranią i śnił o wolnej Polsce – podkreśla w rozmowie z nami Marta Morawiecka.

Działalność Kornela Morawieckiego

– Trwała II wojna światowa a okupant niemiecki realizował plan „starcia Polaków z powierzchni ziemi”. Właśnie wtedy dokładnie w 150. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja urodził się w Warszawie mój tato, Kornel Morawiecki. Nic nie jest dziełem przypadku. Ta wyjątkowa data a także rodzina działająca w AK zaważyły na całym Jego życiu. Nigdy się nie poddawał, walczył z tyranią i śnił o wolnej Polsce – mówi Marta Morawiecka, córka Kornela, siostra Mateusza Morawieckiego.

Kornel Morawiecki na studia przyjechał do Wrocławia i od początku odrzucał rzeczywistość komunistycznego PRL. – Nie dziwiłam się że zabraniał mi chodzić na pochody 1-majowe. Był już wykładowcą na Uniwersytecie Wrocławskim gdy w sierpniu 1968 roku malował hasła: Ręce precz od Czechosłowacji. Wkrótce wspólnie z teściem i przyjaciółmi postawił w Pęgowie pod Wrocławiem drewnianą chatę. Słynna „Kornelówka” przyciągała mnóstwo ludzi tworząc nieformalny dolnośląski ośrodek opozycji. Pamiętam te śpiewy przy ognisku, dyskusje, wieczory patriotyczne i drukowanie bibuły na strychu. Tam też zrodził się pomysł przywitania naszego papieża w czasie pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku transparentem WIARA NIEPODLEGŁOŚĆ. Wymyślił go tato a uszyła moja mama – opowiada Marta Morawiecka.

Gdy w sierpniu 1980 roku wybuchły strajki Kornel Morawiecki w redagowanym przez siebie niezależnym Biuletynie Dolnośląskim wzywał do poparcia stoczniowców. Jako znany działacz został delegatem na I Krajowy Zjazd NSZZ „Solidarność” w Gdańsku, jednak zignorowano jego apel o przygotowanie zaplecza poligraficzno-łącznościowego na wypadek represji władz.

Kiedy dostaniemy pieniądze z KPO? Morawiecki podał termin

– O północy z 12 na 13 grudnia 1981 do naszego mieszkania wpadli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Tato uniknął aresztowania i zaczął działać w podziemiu. Na stan wojenny postanowił odpowiedzieć czynnym oporem. Z pomocą licznych przyjaciół organizował niezależny druk i kolportaż, nawoływał do demonstracji ulicznych, żądał uwolnienia internowanych. Niestety kierownictwo dolnośląskiej Solidarności obawiało się tak szerokich działań, koncentrując się na ściągających represje SB akcjach strajkowych w fabrykach. Chcąc w bardziej zdecydowany ale i roztropny sposób zwalczać komunę, Kornel Morawiecki utworzył w czerwcu 1982 roku we Wrocławiu podziemną organizację Solidarność Walcząca. Stopniowo jej szeregi rosły także w innych większych miasta w Polsce – wspomina siostra premiera Morawieckiego.

Solidarność Walcząca: jakie działania podejmowała? 

Najważniejsze w PRL było wolne słowo: działał rozległy system autonomicznych drukarni. Solidarność Walcząca wyszkoliła rzesze drukarzy, dzięki temu w podziemiu ukazywały się setki gazet, znaczków i książek. – Prowadzony był regularny nasłuch komunikatów milicji, pozwalający unikać aresztowań. Sieć nadajników radiowych emitowała cykliczne audycje radiowe. Młodzi ludzie z SW uczestniczyli w wielotysięcznych manifestacjach, malowali na murach hasła Precz z komuną i słynną „S” splecioną z kotwicą, a wybitni inżynierowie skonstruowali urządzenia do kontaktu za pomocą satelity Oskar 7 – tłumaczy córka założyciela Solidarności Walczącej.

ZOBACZ TEŻ: Tak wygląda NOWY grób Kornela Morawieckiego. JEDEN szczegół zwraca uwagę [ZOBACZ]

Marek Suski: Bruksela zachowuje się jak Stalin

Kornel Morawiecki pisał: Chcemy komunistyczną władzę pozbawić władzy, walczymy o wyzwolenie narodów z bloku moskiewskiego, żądamy niepodległości Polski. Solidarność Walcząca przyciągała ideowych ludzi, którzy poświęcali jej całe swoje życie. Mimo grożących represji odrzucali normalizację i dogadywanie się z komuną. Śpiewali za Jackiem Kaczmarskim: Wyrwij murom zęby krat. Chcieli być – jak mówiła dewiza SW – wolni i solidarni.

Ścisłe zasady konspiracji oraz własny kontrwywiad pozwoliły uniknąć większych wpadek. Solidarność Walcząca była dla bezpieki nieuchwytna. Wściekły gen. Kiszczak zarządził akcję o kryptonimie „Ośmiornica”, rzucając wszystkie siły reżimu do tropienia SW i jej ukrywającego się przewodniczącego. – Aresztowanie Taty w listopadzie 1987 roku nie rozbiło organizacji. Gazetka Solidarność Walcząca oraz Biuletyn Dolnośląski ukazywały się bez zakłóceń. Rozwijała się akcja druku i kolportażu ulotek w językach państw ościennych: Czechosłowacji, Rosji, Litwy i Ukrainy – wspomina Marta Morawiecka.

Patriotyczne wartości w domu Morawieckich

Pod koniec lat 80. Związek Radziecki przegrywał rywalizację z USA Ronalda Reagana i poprzez pieriestrojkę poszukiwał innych rozwiązań. W Polsce władze szukały porozumienia z ugodową częścią opozycji a bezkompromisowy Kornel Morawiecki w więzieniu był im nie na rękę. Ostatecznie w maju 1988 roku doprowadzono do jego deportacji z Polski. Po czterech miesiącach pobytu na Zachodzie przywódca Solidarności Walczącej nielegalnie wrócił do kraju. Ponownie nawoływał do obalenia władzy i sprzeciwiał się porozumieniom z komunistami przy Okrągłym Stole. Tymczasem odpowiedzialny za ofiary stanu wojennego, wierny namiestnik Moskwy, gen. Jaruzelski został wybrany na prezydenta Polski. – To był zdaniem taty wielki skandal. Nadzieje członków Solidarności Walczącej i ich przywódcy na wolną i niepodległą Rzeczpospolitą Solidarną nie od razu się spełniły – mówi Morawiecka.

Rekonstrukcja rządu. Kaczyński odejdzie z rządu już za chwilę? Jest możliwa data

– W moim rodzinnym domu patriotyzm był zawsze na porządku dziennym. Miłości do Ojczyzny uczyli nas rodzice. Mama recytowała nam wiersze romantyków i dbała dzień po dniu o bezpieczeństwo i wykształcenie dzieci. Tato zaś sprawie wolności i knucia przeciwko komunie poświęcał się bez reszty. Często nam go brakowało. Zarówno wtedy gdy po nocach drukował i rozwoził Biuletyn Dolnośląski jak i tym bardziej wtedy gdy przez sześć lat ukrywał się budując szeregi SW – wspomina córka Kornela Morawieckiego.

– Dziś pamiętajmy jak wiele suwerenna Polska zawdzięcza działającej w latach 1982-1990 prężnej kadrowej i bezkompromisowej Solidarności Walczącej. To właśnie jej przywódca w 2015 roku otwierał Sejm VIII kadencji słowami: Niosę Ciebie, Polsko, jak żagiew, jak płomienie – dodaje siostra premiera.

Sonda
Czy Rafał Trzaskowski byłby lepszym premierem niż Mateusz Morawiecki?