Kinga Duda znokautowana za swoje słowa wypowiedziane podczas wieczory wyborczego. - Chciałabym zaapelować, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu, Niezależnie od tego, jaki mamy kolor skóry, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści - stanowczo stwierdziła córka Andrzeja Dudy, zaskakując tym wielu wyborców (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Do jej słów odniosły się m.in. Paulina Młynarska i Karolina Korwin-Piotrowska. - Otóż kochana Kingo: w życiu nie da się zjeść ciastka i nadal go mieć. Tak jak nie można być trochę w ciąży. Jeżeli uważasz, że wszyscy zasługują na szacunek, są równi i nie powinni się bać, niezależnie od tego kogo kochają, to co Ty tam w ogóle wczoraj robiłaś? - pytała pierwsza dziennikarka. - Wszystko super, obrazek miodzio, tylko następnym razem, kiedy Twój szanowny tata, będzie bezkarnie i publicznie obrażał, niszczył i odczłowieczał innych, także Twoich rówieśników, kolegów, koleżanki, w imię zachowania władzy i konsekwentnego dzielenia ludzi, zareaguj szybciej, a nie z wieloletnim opóźnieniem. Buziaki - tak z kolei do Kingi Dudy zwróciła się Korwin-Piotrowska (WIĘCEJ TUTAJ).
W podobnym tonie skomentowała występ córki Andrzeja Dudy znana producentka filmowa Marta Habior. - Kinga, jakby mój stary był takim hejterem, jak twój, nie stałabym obok niego w żadnych wyborach. Nie miałby do mnie dostępu, dopóki nie zmieniłby swojej polityki. Stałabym z opluwanymi. Z tymi, których nazwał "niebezpieczną ideologią". Także wsadź sobie w buty te ckliwe przemówienia - napisała ostro.